Everton prowadzi w wyścigu o Maxa Aaronsa. Barcelona, Bayern i Manchester United zostają w tyle

Jak informuje na swoich mediach społecznościowych Fabrizio Romano Everton jest najbliżej pozyskania Maxa Aaronsa. Utalentowanym obrońcą od dawna interesują się największe kluby Europy i wydaje się, że Norwich nie będzie w stanie zatrzymać 21-latka w swoich szeregach na kolejny sezon.

Max Aarons już od trzech lat jest wyróżniającą się postacią w Norwich. Przy jego dużym wkładzie dwa lata temu Kanarkom udało się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Pomimo szybkiego spadku z Premier League 21-latek prezentował się bardzo dobrze i wielu ekspertów myślało, że już wtedy któryś klub z elity sięgnie po Anglika. Ten został jednak na kolejny sezon na Carrow Road i razem z kolegami na pięć kolejek przed końcem zapewnił klubowi promocję. Obrońca jest kluczową postacią w drużynie i zbiera wspaniałe noty w Championship, przy okazji opuszczając tylko jeden mecz w lidze!

To dlatego Aaronsem zaczęły się interesować największe kluby Europy. Wśród nich „Independent” wymieniało m.in. Barcelonę czy Tottenham, a Fabrizio Romano do tej grupy dodawał Bayern Monachium czy Manchester United. Kanarki wydają się być pogodzone ze stratą 21-latka w letnim okienku transferowym. Najbliżej pozyskania Anglika jest niemniej Everton. The Toffees kontaktowali się z Norwich i agentem piłkarza już w lutym. Teraz rozmowy wkraczają w zaawansowaną fazę. Spekuluje się, że klub Przemysława Płachety nie puści swojego zawodnika za mniej niż 30 mln funtów.

Autor: Artur Wahlgren

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze