Derby Liverpoolu to co sezon gratka dla fanów ligi angielskiej. Na Goodison Park drużyna „The Toffies” za każdym razem potrafi napsuć krwi wiecznemu rywalowi. W ostatnich sześciu meczach na tym stadionie ekipa Jurgena Kloppa potrafiła wygrać tylko raz, 4-1 w grudniu 2021 roku. W pozostałych spotkaniach Everton zostawał na własnym terenie z punktem, aż czterokrotnie remisując 0-0.
Gospodarze, prowadzeni przez znanego angielskim fanom Seana Dyche, prezentują się w tym sezonie naprawdę nie najgorzej. Osiem oczek odjętych przez angielską federację wkręca ich jednak w walkę o utrzymanie. Do 34. kolejki znajdują się na pozycji numer 16, cztery punkty nad Forest i pięć oczek nad Luton Town. Dodatkowo „The Toffies” mają w zanadrzu mecz zaległy. Jeśli chodzi o zawodników, na których zdecydowanie warto zwrócić uwagę, to wymienić można Jarrada Branthwaite. Młody stoper jest objawieniem sezonu w Evertonie i od miesięcy angielscy dziennikarze łączą go z największymi drużynami ligi. Wyjątkowo z ławki na boisku pojawi się prawdopodobnie Amadou Onana, łączony ostatnio z Barceloną czy Manchesterem United.
Liverpool w ostatnim sezonie Kloppa na ławce trenerskiej regularnie zawodzi kibiców. Wygrane Carabao Cup nie jest wielkim sukcesem, jeśli spojrzymy na to, że „The Reds” odpadli już z Pucharu Anglii (vs. Manchester United) i Ligi Europy UEFA (vs. Atalanta Bergamo). Ostatnia porażka z Crystal Palace komplikuje im zaś walkę o mistrzostwo Premier League. Jeśli uda im się wygrać z Evertonem, wyrównają wynik punktowy Arsenalu i razem z nimi będą okupować pierwszą lokatę. Tuż za plecami jest jednak Manchester City, tracący cztery punkty do wspomnianego Arsenalu, ale mający po swojej stronie dwa mecze zaległe. Starcie na Goodison Park będzie więc ważne dla obu drużyn. Everton ucieka przed czerwoną strefą, Liverpool stara się uciec przed Manchesterem Pepa Guardioli.
Kacper Czerwonka