W wielu europejskich krajach piłka nożna jest bardzo ważną częścią gospodarki. Nic więc dziwnego, że gdy ktoś proponuje tak radykalne zmiany jak Superliga, do gry wkraczają politycy. Czy to właśnie rządy powstrzymają plany biznesowe największych klubów na świecie?
Temat Superligi już dawno wyszedł poza świat piłki, a nawet sportu. Gdy chodzi o tak duże pieniądze, tak wiele miejsc pracy i tak znaczącą cześć gospodarki wiadomym było, że prędzej czy później projekt wzbudzi zainteresowanie polityków. Ich wypowiedzi nie różnią się wiele od tych, które prezentuje większość kibiców na całym świecie.
Jako pierwszy głos zabrał Boris Johnson.
„Plany stworzenia europejskiej Superligi będą bardzo niszczące dla futbolu. Wspieramy piłkarskie autorytety we wszystkich podjętych akcjach. Superliga uderzy w serce narodowych rozgrywek i zasmuci kibiców piłki w całym kraju. Zaangażowane w jej powstanie kluby muszą odpowiedzieć kibicom i piłkarskiej społeczności przed podjęciem kolejnych kroków” – pisał na Twitterze premier Wielkiej Brytanii.
Swój sprzeciw wyraził także prezydent Francji.
” Prezydent Republiki z radością przyjął postawę francuskich klubów odmawiających udziału w Superlidze, która zagraża zasadzie solidarności i wartościom sportowym. Francja poprze wszystkie kroki podjęte przez Ligue de Football Professionel, Francuskiej Federacji Piłkarskiej, UEFA i FIFA, by zachować integralność rozgrywek, zarówno krajowych, jak i europejskich” – czytamy w oświadczeniu przesłanym do Reutera.
Podobne zdanie ma Matteo Salvini, szef prowadzącej od dwóch lat w sondażach prawicowej Ligi, która wchodzi w skład koalicji rządzącej.
„Jako kibic Milanu powinienem być zadowolony, że mój klub zarobi mnóstwo pieniędzy. Ale jako Włoch i miłośnik sportu mówię: pieniądze to nie wszystko. Nie można pogrzebać sportowych symboli, historii, serca i pasji kibiców” – komentował na mediach społecznościowych polityk.
Włoska prasa przytacza też słowa premiera.
„Rząd śledzi z uwagą debatę wokół projektu Superligi piłkarskiej i popiera z determinacją stanowisko włoskich i europejskich władz piłkarskich, że należy ocalić rozgrywki krajowe, wartości i społeczne funkcje sportu” – oznajmił Draghi.
Autor: Artur Wahlgren