Władze Tottenhamu cały czas poszukują kandydata na nowego trenera Kogutów po odejściu Jose Mourinho. Julian Nagelsmann, który był pierwszym wyborem Daniela Levy’ego trafił do Bayernu Monachium. Z kolei w piątek Erik ten Hag przedłużył swoją umowę z Ajaxem o kolejny rok. Paradoksalnie nie musi to oznaczać, że nie zobaczymy Holendra za rok w Londynie.
Znalezienie godnego następcy Jose Mourinho może nie być takie proste. Przed następnym trenerem Kogutów stoi wiele trudnych zadań w tym powrót do regularnej gry w Lidze Mistrzów czy zatrzymanie swojego najlepszego strzelca Harry’ego Kane’a.
Nie tak dawno media informowały o planowanym spotkaniu twarzą w twarz pomiędzy Danielem Levym a Erikiem ten Hagiem. Holender miał być otwarty w sprawie rozmów o swojej przyszłości i rozważał zmianę klubu już w letnim okienku transferowym. Jednak w piątek przed południem Ajax ogłosił, że przedłuża umowę ze swoim obecnym trenerem. Jak informuje na swoich mediach społecznościowych Fabrizio Romano nie musi to jednak oznaczać, zawieszenia kontaktu między stronami. 51-latek nie odrzucił ostatecznie oferty Tottenhamu. Niemniej w związku z zaistniałą sytuacją Spurs zrobiło krok w tył w negocjacjach i planuje rozejrzeć się za innymi menadżerami na rynku.
Według doniesień „Sky Sports” nie będzie nim jednak Brendan Rogers. Trener Lisów czuje się dobrze w Leicester i nie zamierz porzucać projektu. Bardzo prawdopodobne, że razem ze swoją drużyną wystąpi w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, podczas gdy Tottenham musi się martwić o awans do Ligi Europy.
Autor: Artur Wahlgren
