Barcelona nieoczekiwanie uległa Granadzie na własnym stadionie 1-2. Przez to straciła pole-position w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Drużyna Koemana nie może się już potykać, jeśli chce podnieść drugie trofeum w tym sezonie.
W Valencii sezon 20/21 od początku był skreślony. Krótko mówiąc – spisano go na straty. Odeszli kluczowi zawodnicy – Dani Parejo czy Francis Coquelin, a klub nie pozyskał nowych, łatających dziury piłkarzy. Kryzys organizacyjny w ekipie Nietoperzy nadal trwa. Peter Lim (właściciel) cały czas nie interesuje się klubem. By coś w zespole z Walencji drgnęło potrzebaby przewrotu na miarę tego termidoriańskiego.
Czternasta pozycja w tabeli nie przystoi tak zasłużonemu w ostatnich latach klubowi. Nie zmienia to jednak faktu, że Los Ches są w stanie popsuć humory niektórym przeciwnikom z górnych rejonów tabeli. Z Barceloną, z którą mierzą się dziś, zremisowali 2-2 na Camp Nou. Z Realem Madryt wygrali 4-1 na swoim stadionie, na Mestalla. To nadal jest zespół, który potrafi być groźnym przeciwnikiem i Barcelona nie musi dziś mieć łatwej przeprawy z Valencią pogrążoną w kryzysie.
Jednak jeśli gospodarze wyjdą na spotkanie zbyt spięci i przesadnie skoncentrowani, to może się to obrócić przeciwko nim. Na spotkanie wyjazdowe wybiegli w dobrych humorach, z luzem i zaowocowało to punktami. Mecze, w których zawodnicy Valencii tych pozytywnych nastrojów nie mieli – zazwyczaj kończyły się porażkami. Na korzyść piłkarzom Gracii pokazuje się również najnowsza historia spotkań obu zespołów. Blaugrana ostatnie wyjazdowe zwycięstwo przeciwko Valencii odniosła trzy lata temu.
✈️ Headed to Valencia!#ValenciaBarça pic.twitter.com/pHFxVkYV2M
— FC Barcelona (@FCBarcelona) May 2, 2021
Zespół Koemana. Chwilka. Zespół Schreudera. To asystent holenderskiego szkoleniowca poprowadzi Barcelonę w najbliższych dwóch meczach. Koeman po zdenerwowaniu się na decyzje arbitra w meczu z Granadą wypalił do niego słowami: „Co za charakter.”. Wg protokołu meczowego w Hiszpanii za takie frazy wypowiedziane w kierunku sędziego można otrzymać czerwoną kartkę. Tak stało się w przypadku trenera Barcy. Dodatkowo dostał zawieszenie na dwa mecze, co skutkuje tym, że i z Valencią, i z Atletico będzie oglądał mecz z trybun, a nie na ławce rezerwowych.
Może to podziałać na zawodników źle, bo przecież nie będą mieli swojego opiekuna na murawie, ale może też się obrócić na dobre i ich zmotywować. Ronald Koeman to pierwszy trener Barcelony od dawna, który nie boi się mówić tego, co myśli i jego drużyna ogromnie poprawiła się w aspekcie psychicznym. Nie będzie to zaskakujące, jeśli ta absencja na ławce ze złej wiadomości zamieni się w dobrą i motywującą dla formy piłkarzy.
Co mówi sam zainteresowany o karze zawieszenia?
„Jak wiecie, zamierzamy się odwołać, ponieważ uważam, że kara była nadmierna. Za powiedzenie „co za charakter!” dają ci dwa mecze. Gdybyś naprawdę obraził sędziego, myślę, że daliby ci 20 spotkań. Uważam, że jest nadmierna, i składamy odwołanie, przede wszystkim dlatego, żeby pokazać, że się z tym nie zgadzamy.”
Przewidywane składy:
Valencia: Cillessen – Correia, Guillamon, Diakhaby, Gaya – Wass, Racić, Soler, Lato – M. Gomez, Guedes;
Barcelona: ter Stegen – Mingueza, Pique, Lenglet – Dest, de Jong, Busquets, Pedri, Alba – Messi, Griezmann.
Dziś 21:00 – kanał 1. Radia GOL. Obecność obowiązkowa. Komentuje Wojciech Anyszek. Zapraszamy!
Autor: Dawid Lampa