8 kolejka Serie A była naprawdę pasjonująca pod względem niektórych meczy, zwrotów akcji, czy zaskoczeń. Derby Turynu, które wygrał Juventus i hit pomiędzy Lazio, a Atalantą to było najciekawsze spotkania 8 kolejki.
Hit na Stadio Olimpico
Mecz pomiędzy Lazio, a Atalantą to zdecydowany hit tej kolejki, który nie zawiódł i była istną reklamą serie A. Pomimo mocno wyrównanego meczu od początku było zupełnie inaczej, bo to Lazio narzuciło niesamowite tempo, gdzie w 11 minucie prowadzili już 2:0. Pierwsza bramka to samobójcze trafienie De Ketelaere, natomiast druga to trafienie Castellanosa, który strzelił swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Do przerwy padła jeszcze jedna bramka, a była to odpowiedź Atalanty, która zyskała kontakt po bramce Edersona z 33 minuty. Do przerwy wynik pozostał bez zmian. Po przerwie obie drużyny próbowały zmienić oblicza tego spotkania i musieliśmy czekać, aż do 63 minuty, gdzie Sead Kolasinac przypomniał o sobie kibicom, zdobywając wyrównującą bramkę. Wynik remisowy otworzył to spotkanie jeszcze bardziej, a gra stała się bardziej brutalna. 83 minuta to wybuch eksplozji na Stadio Olimpico, bo bramkę strzelił Vecino, a Lazio było już naprawdę blisko zdobycia 3 pkt, co im się udało.
Derby Turynu
Juventus przed tym spotkaniem był w mieszanych nastrojach po remisie z Atalantą, czy minimalnej wygranej z Lecce, ale w spotkaniu Derbowym musieli się skupić, bo jest to jedno z bardziej prestiżowych spotkań dla Starej Damy. Pierwsza połowa to totalna bezsilność obu ekip, a jedyna groźna sytuacja to nieznany gol Moise Keana.W drugiej połowie na boisku zameldował się Arkadiusz Milik i była już to znaczenie lepsza połowa od pierwszej, ponieważ Juventus postawił na bardziej ofensywny styl co dało efekty już po przerwie, gdzie bramkę na 1:0 zdobył Gatti. Kolejne minuty to kontrola meczu przez Juve i rozgrywanie piłki z myślą o wykorzystaniu błędów rywali. 62 minuta po dośrodkowaniu z rzutu różnego bramkę zdobył Arkadiusz Milik, który znacznie uspokoił stan meczu i wprawił kibiców na Alianz w stan euforii. Końcówka spotkania to jedne z pierwszych sytuacji, jakie stworzyło Torino, jednak nic z tego nie wynikło, a Juventus skompletował 3 pkt, wskakując na 3 miejsce w tabeli.
Kolejna wpadka Napoli
Napoli jest drużyną, po której możemy się wszystkiego spodziewać i ewidentnie zatraciła atut z poprzedniego sezonu, gdzie z meczu na mecz udowadniali swoją wyższość. W meczu z Fiorentina byli stawiani jako faworyt i po raz kolejny zawiedli. Mecz rozpoczął się od szybko strzelonej bramki przez Brekalo w 7 minucie meczu. Od początku Napoli było zmuszone do gonienia wyniku i nie raz byli bliscy wyrównania. Pierwsza raz byli blisko w 23 minucie, gdzie bramkę strzelił Viktor Osimhen, jednak po analizie var sędziowie uznali, że Nigeryjczyk znajdował się na spalonym. Tuż przed przerwą arbiter tego spotkania podyktował rzut karny dla Napoli, który bez błędnie wykorzystał Viktor Osimhen, wyrównując wynik spotkania. Po przerwie padły jeszcze 2 bramki dla Fiorentiny. Pierwsza w 63 minucie po strzale Bonaventury, który fantastycznie umieścił piłkę w siatce. Napoli nacierało do końca mecz, jednak nic z tego nie wychodziło, a na koniec Gonzalez ustanowił wynik na 3:1, zapewniając Fiorentinie zwycięstwo na Stadio Diego Armando Maradona.
Z ciekawych spotkań w tej kolejce to napewno mecz Milanu z Genoą, gdzie Giroud stanął na bramce w miejsce Maignan, który dostał czerwoną kartkę. Kolejną wpadkę zaliczył również Inter, który zremisował 2:2 z Bologną oraz stracił lidera,którym teraz jest Milan. a Roma wraca do coraz lepszej formy, miażdżąc Cagliari 4:0.
Dominik Ochab