Czy „Lisom” zasmakuje „Toffi”?! [ZAPOWIEDŹ]

W 34. kolejce Premier League Leicester na własnym stadionie zagra z Evertonem. Spotkają się drużyny, które walczą o przetrwanie w lidze. Początek meczu na „King Power Stadium” o 21:00.

„Walka o 6 punktów” – tak można określić dzisiejsze spotkanie między 18. a 19. drużyną w tabeli EPL. Jeszcze niedawno Leicester grał w europejskich pucharach, a teraz znajduje się o krok do spadku do Championship. Podopieczni Deana Smitha w ostatnich dwóch meczach zdobyli 4 punkty i mają nieco lepsze nastroje w porównaniu od swojego rywala. Gwiazda „The Foxes” Jamie Vardy strzelił bramkę na remis dla swej drużyny przeciwko Leeds United w zeszłym tygodniu, co jest bardzo ważne, ponieważ to jest dopiero pierwsza ligowa bramka napastnika w 2023 roku. Podopieczni Seana Dyche’a w kwietniu zagrali bardzo źle: 2 punkty w pięciu meczach. Porażka z Newcastle United, a zwłaszcza 4 gol „The Magpies” pokazał, jak beznadziejnie wygląda obrona drużyny w tym sezonie. Oprócz tego bardziej beznadziejnie wygląda strzelenie bramek u Evertona – 25 i to jest najgorszy wynik wśród wszystkich drużyn w lidze. Patrząc na tabele Premier League, gdzie Leicester ma 29 punktów, Everton ma na jeden mniej i zwycięstwo dla jednej z drużyn daje możliwość zostawić miejsce spadkowe, wyprzedzając Leeds i Nottingham, które mają po 30 punktów. Każdy ma jeszcze w kalendarzu dość mocnych rywali na końcu: Brighton i Manchester City u Evertona, Liverpool i Newcastle u Leicestera, więc dziś na pewno widzowie i kibice zobaczą wesołe na bramki mecz. Może w końcu się uda strzelić gola Dominicowi Calvert-Lewinowi, który w tym roku nie zdobył żadnej bramki w lidze.

Sytuacja kadrowa: u gospodarzy dziś nie zagrają Jannik VestergaardJonny Evans, Ryan Bertrand i James Justin. Everton nie może liczyć na Amadou Onanę.

Autor: Oleksandr Hres

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze