Duńczycy na ostatnie Mistrzostwa Świata awansowali po barażach. Teraz są faworytem w swojej grupie i będą chcieli nie męczyć się w fazie dodatkowej. Ich pierwszymi rywalami są Izraelczycy. Zanosi się na spokojne zwycięstwo Skandynawów, ale patrząc na wczorajsze wyniki eliminacyjne – wszystko jest możliwe!
Reprezentacje te mierzyły się ze sobą łącznie osiem razy. Aż siedem potyczek wygrywali Duńczycy. Zawodnicy z Bliskiego Wschodu potrafili zwyciężyć tylko raz – 43 lata temu. Ostatni mecz pomiędzy tymi państwami odbył się w 2006 roku. Wtedy Dania wygrała 2-0. Po boisku w drużynie niebiesko-białych biegał wtedy chociażby Yossi Benayoun.
Ostatnie eliminacje – do Mundialu w Rosji – nie były dla Izraela zbyt udane. Wiadomym było, że nie celują w zwycięstwo w grupie ani nawet w awans. Mieli wtedy za przeciwników Hiszpanów i Włochów. Trzecie miejsce w grupie wyrwała im Macedonia Północna. W tym roku celem wg izraelskiej federacji są baraże. Jeśli porównamy sobie kadrę Izraela z tymi Danii i Austrii, czy nawet Szkocji, to wypada ona dość blado. Mimo to Eran Zahavi czy Munas Dabbur – strzelby w ataku – na pewno będą chcieli zanieść Izrael na plecach do baraży. Czy się uda? Przekonamy się za jakiś czas. Zaczynają od najcięższego meczu – z faworyzowaną Danią.
Danią, która patrząc na kadrę, jest najmocniejsza w grupie F eliminacji do Mundialu w Katarze. Nawet Austriacy ustępują jakościowo reprezentacji prowadzonej przez Kaspera Hjulmanda. Jednak to między nimi powinna rozegrać się walka o pierwsze miejsce grupowe. Za plecami będzie czyhał dzisiejszy rywal Duńczyków – Izrael, ale patrząc na ich skład (poza napastnikami) mało prawdopodobnym jest, by ktokolwiek z dwójki Dania, Austria pozwolił sobie na wyprzedzenie przez inną reprezentację. Nie możemy zapominać także o Szkocji. Z drugiej strony – mamy teraz okres covidowy, gdzie gra się multum meczów, więc być może czeka nas więcej niespodzianek. Przekonamy się!
Składy:
Izrael: Marciano – Dasa, Abd Elhamed, Tibi, Abu Hanna, Menachem – Peretz, Natcho, Solomon – Dabbur, Zahavi.
Dania: Schmeichel – Wass, Kjaer, Christensen, Maehle – Hojbjerg, Delaney – Poulsen, Eriksen, Braithwaite – Wind.
Od 18:00 relacja z tego meczu na kanale 1. Radia GOL. Komentarz: Mateusz Stóf. Zapraszamy!