Edison Cavani skradł show w czwartkowym spotkaniu Ligi Europy przeciwko AS Romie. Urugwajczyk zdobył dwa gole i zanotował dwie asysty oraz został wybrany najlepszym piłkarzem meczu. Przy okazji pokazał jak ważnym zawodnikiem jest w układance Ole Gunnara Solskjaera. Teraz ważą się losy przyszłości 34-latka, ale Czerwone Diabły zrobią wszystko by został na Old Trafford
Edison Cavani cały czas nie podjął decyzji, czy przedłużyć kończący się w czerwcu kontrakt z Manchesterem United. Urugwajczyk ma w pamięci skandal, który wywołały brytyjskie media, po tym jak zwrócił się w nieodpowiedni ich zdaniem sposób do swojego czarnoskórego kolegi z zespołu. Piłkarz narzeka także na angielską pogodę i chciałby wrócić do Ameryki Południowej, by być bliżej rodziny. Nie tak dawno pojawiały się plotki łączące go z argentyńskim Boca Juniors.
Jednak mecz z AS Romą pokazał jak bardzo Czerwone Diabły potrzebują klasowego snajpera pokroju Cavaniego. Znalezienie zawodnika z takim doświadczeniem, umiejętnościami i klasą kosztowałoby klub z Old Trafford grube miliony. Dlatego jak donoszą media absolutnym priorytetem Ole Gunnara Solskjaera jest zatrzymanie 34-latka na kolejny sezon w Manchesterze.
– Cavani zna moje uczucia. Wie, że bardzo chciałbym mieć go tutaj również w sezonie zimowym. Obiecałem mu, że Old Trafford to inne miejsce z fanami … Daję z siebie wszystko. Miejmy nadzieję, że zostanie w Manchesterze na kolejny rok – tłumaczył po meczu trener Manchesteru United.
Jak informuje Fabrizio Romano napastnik ma zakomunikować swoją ostateczną decyzję po rozmowie ze swoją rodziną.
Autor: Artur Wahlgren