Kolejny etap rozgrywek pucharowych przynosi mecz na najwyższym poziomie. Chelsea w półfinale EFL Cup zagra na własnym stadionie z Tottenhamem.
Chelsea w ostatnim okresie notuję wyraźną zniżkę formy. Pomimo tego, zawodnicy Thomasa Tuchela potrafili odrobić straty w rywalizacji z Liverpoolem. Dzisiejszy rywal im leży, bo od czasu wygrania trzech meczów z rzędu z Chelsea w latach 2018-2019, Tottenham jest bez zwycięstwa w ostatnich ośmiu meczach przeciwko The Blues we wszystkich rozgrywkach. W dodatku, Chelsea awansowała w pięciu z ostatnich siedmiu półfinałów Pucharu Ligi, przegrywając tylko w latach 2012-13 (ze Swansea) i 2017-18 (z Arsenalem) w tym biegu. Ponadto, The Blues nie zdobyli bramki tylko w dwóch z ostatnich 18 meczów u siebie w Pucharze Ligi, zdobywając łącznie 48 goli. Jednak obie te porażki miały miejsce w domowym meczu półfinałowym (0-2 ze Swansea w latach 2012-13 i 0-0 z Arsenalem w latach 2017-18).
Tottenham dopiero uczy się wizji Antonio Conte. Przed Spurs jeszcze długa droga, jednak powoli widać rękę włoskiego trenera w taktyce drużyny. Dziś statystyki nie przeważają na ich korzyść, zwłaszcza że Tottenham nigdy nie wygrał na wyjeździe z Chelsea w Pucharze Ligi, remisując jeden i przegrywając trzy z wizyt na Stamford Bridge w rozgrywkach. Jednak nadzieją jest to, że Spurs awansowali w sześciu z ostatnich ośmiu półfinałów Pucharu Ligi, przegrywając tylko w latach 2006-07 (z Arsenalem) i 2018-19 (z Chelsea) w tym biegu. Antonio Conte pierwszy raz powraca na Stamford Bridge po swojej przygodzie z Chelsea. Jeśli chodzi o jego wspomnienia z Pucharu Ligi, to są jednak mało obiecujące. Ponieważ obie eliminacje Conte z EFL Cup przypadły przeciwko właśnie londyńskim drużynom.
Początek spotkania o godzinie 20:45.
Autor: Filip Tyczyński