Chelsea i Lille dotychczas nigdy nie mierzyły się ze sobą w oficjalnym meczu. Zarówno The Blues, jak i Les Douges powalczą dzisiaj o swoje pierwsze punkty w Lidze Mistrzów. Początek spotkania na Stade Pierre-Mauroy dzisiaj o 21.00.
Grupa H to chyba najbardziej wyrównana grupa w tegorocznej edycji LM. Wszystkie zespoły mają dużą jakość, ale brakuje im nieco do europejskich gigantów. Chelsea przegrała swój mecz z Valencią 1:0, a RB Salzburg przyjął aż 3 bramki od Ajaxu i nie zdołał odpowiedzieć trafieniem. Chociaż to dopiero druga kolejka LM, to w tak wyrównanej grupie każdy mecz będzie miał niebagatelne znacznie. Można więc spodziewać się walki i ładnej ofensywnej gry. Obie drużyny w tym sezonie dużo atakują i niemal w każdym meczu oddały powyżej 10 strzałów (Lille nie udała się ta sztuka jeden raz, w meczu z Amiens strzelali 9 razy).
The Blues okupują siódmą pozycję w tabeli angielskiej Premier League, ale cały czas trzymają się blisko czołówki. Wygrali swoje dwa ostatnie mecze, a w EFL Cup strzelili aż 7 bramek w spotkaniu z Grimsby Town. Tak jak w całym sezonie – błyszczała młodzież. Mason Mount, Tammy Abraham i Fikayo Tomori ciągną całą drużynę i to im warto się przyglądać. Ten ostatni w oczach Franka Lamparda w kilka spotkań urósł na najlepszego stopera w drużynie i to dzięki niemu The Blues zachowali swoje pierwsze czyste konto w tym sezonie w meczu z Brighton Hove&Albion. Do składu powrócił Callum Hudson-Odoi, który może dołożyć jeszcze więcej jakości do trzeciej ofensywy w angielskiej lidze (więcej bramek ma tylko Liverpool oraz Manchester City). Chelsea będzie osłabiona brakiem Antonio Rudigera oraz Emersona Palmieriego, który doskonale wszedł w sezon. Do gry wciąż nie wrócili po poważnych kontuzjach Marc van Ginkel oraz Ruben Loftus-Cheek
Les Dogues we francuskiej lidze zajmuje czwarte miejsce z 14 punktami. Odejście napastników Nicolasa Pepe oraz Rafaela Leao nie zaburzyło działania drużyny, która ma chęć powtórzyć zeszłoroczny sukces, jakim było wicemistrzostwo. Obowiązki w napadzie godnie przejął nowy transfer z ligi belgijskiej, Victor Osimhen, który na koncie ma już 6 bramek i 2 asysty. Warto też zwrócić uwagę na dwóch nowych zawodników w zespole Mastifów, czyli Renato Sanchesa oraz Timothy’ego Weah. Niestety, tego drugiego najwcześniej zobaczymy w rewanżu, ponieważ jest jedynym kontuzjowanym graczem swojej drużyny.
Chelsea i Lille mierzyły się ze sobą dotychczas tylko dwa razy, w meczach towarzyskich. Lille wygrało 3:1 u siebie, a pół roku później to Chelsea tryumfowała na swoim terenie 3:0. Angielski zespół nie będzie miał łatwej przeprawy. Z francuskimi ekipami The Blues mierzyli się dotąd 16 razy – wygrali pięć meczów, pięć zremisowali i sześć przegrali. w W wygranej Mastifom może pomóc obecność w składzie Loica Remy’ego, który spędził na Stamford Brigde dwa sezony oraz Jose Fonte, który z Chelsea mierzył się wielokrotnie podczas swojego pobytu w Southampton.
Mecz Chelsea – Lille OSC na kanale 3. Radia Gol skomentuje Piotr Szymczuk. Start o 20.55.
Kacper Kolibabski