Burnley – Southampton [ZAPOWIEDŹ]

Czas na kolejne odrabianie zaległości w Premier League. Dzisiaj na Turf Moor Burnley podejmie u siebie Southampton. Jest to mecz 30. kolejki Premier League, która odbywała się w połowie marca. Spotkanie rozpocznie się o 20:45 i poprowadzi je Stuart Attwel.

Ekipa gospodarzy w zeszłym tygodniu pożegnała się z Seanem Dychem, który pracował pełne 10 lat i zrobił wiele dla tego klubu. Było to niesamowite zaskoczenie, bowiem nikt tego nie spodziewał się. Właściciele postanowili poszukać czegoś innego czując, iż coś się wypaliło. The Clarets walczą w tym sezonie o utrzymanie się w angielskiej elicie. Będzie to jednak bardzo trudne. Są na 18. miejscu w tabeli i tracą cztery punkty do pierwszego miejsca bezpiecznego zajmowanego przez Everton. Na pewno są szanse na odrobienie strat, bowiem do końca rozgrywek zostało siedem kolejek. Jednak ich ostatnia dyspozycja nie napawa optymizmem. Co prawda w ostatnim meczu zremisowali na wyjeździe z West Hamem to łącznie w swoich pięciu poprzednich spotkaniach tylko raz wygrali i to było nieprawdopodobnie ważne zwycięstwo z The Toffies oraz aż trzykrotnie schodzili z boiska pokonani. Muszą z pewnością lepiej grać i punktować jeśli myślą o osiągnięciu celu. W tym zespole zabraknie czterech graczy w dzisiejszym starciu. Urazy leczą Ben Mee, Johan Gudmundsson, Ashley Westwood i Erik Pieters. Są to ważni piłkarze. Zagrają w ustawieniu 4-4-2 z wysuniętym na szpicy Wout Weghorstem, na którego muszą szczególnie uważać przyjezdni. Jest to silny, dobrze zbudowany fizycznie zawodnik potrafiący się zastawić w polu karnym i grać głową. Wspomagać go będzie Jay Rodriguez. Piłki będą starali im się dostarczyć tacy gracze jak szybki Cornet czy Brownhill.

Southampton jest zdecydowanym faworytem tego meczu, choć napewno zdają sobie sprawę z tego na jak ciężkim terenie przyjdzie im grać. Święci zajmują obecnie 13. miejsce w tabeli i są już pewni utrzymania w angielskiej ekstraklasie. Pokazali klasę w swoim ostatnim spotkaniu z Arsenalem rozgrywanym u siebie w sobotnie popołudnie. Wygrali 1:0  i utrudnili Kanonierom walkę o top 4. Jednak patrząc z szerszej perspektywy ich forma nie jest dobra. Grają w kratkę. W ostatnich pięciu meczach pomijając to spotkanie weekendowe to aż trzy razy przegrali i jedno zremisowali. Stać tę ekipę z pewnością na lepsze wyniki i są w stanie z tym potencjałem rywalizować o pierwszą dziesiątkę. Ralph Hasenhuttl ma pełne pole wyboru z wystawieniem wyjściowej jedenastki na dzisiejszy wieczór. Jedynym kontuzjowanym zawodnikiem jest bramkarz Alex McCarthy, którego zastąpi Fraser Forster. Od pierwszej minuty ma grać stały stoper gości, Jan Bednarek w duecie z Mohamedem Salisu. Mają wystąpić w formacji standardowej 4-4-2. Straszyć defensywę gospodarzy będzie duet szybkich napastników Adams-Broja. Wspierać ofensywę Świętych mają pomocnicy Ward-Prowse, profesor w wykonywaniu stałych fragmentów gry i główny kreator ataków oraz skrzydłowy Elyonussi. Tyły będzie zabezpieczał Oriol Romeu.

 

Przewidywane składy:

Burnley: Pope – Roberts, Collins, Tarkowski, Taylor – McNeil, Cork, Brownhill, Cornet – Rodriguez, Weghorst

Southampton: Forster – Livramento, Bednarek, Salisu, Walker-Peters – Armstrong, Ward-Prowse, Romeu, Elyonussi – Adams, Broja

 

Marcin Kowalewski 

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze