Najpiękniejsze polskie skojarzenie z Belgami to piłkarsko bez wątpienia słynne spotkanie na Stadionie Śląskim, w którym po dwóch bramkach Smolarka zapewniliśmy sobie awans na EURO 2008. Czerwone Diabły od tego czasu zrobiły jednak ogromny postęp, a w Katarze liczą na wielkie rzeczy.
Dwie złote generacje
Początki mistrzostw świata nie kojarzą się w Belgii z wielkimi sukcesami. Sporadyczne kwalifikacje zwieńczane przeciętnymi występami nie zostały w pamięci kibiców na dłużej. Sytuacja zmieniła się w latach 80., kiedy Czerwone Diabły przeżyły okres swojej pierwszej złotej generacji. Występy na MŚ 1986 (4. miejsce) oraz EURO 1980 (2. miejsce) dawały nadzieje na jeszcze lepsze wyniki w przyszłości. Takie jednak nie nadeszły, a i wkrótce żar belgijskiego talentu nieco przygasł, czego świadkami byliśmy przykładowo w trakcie wspomnianych eliminacji ME 2008.
Na powrót złotej generacji (tylko gdzie te złota?) nie trzeba było długo czekać – pojawienie się młodych gniewnych zawodników, grających w mocnych europejskich drużynach, takich jak De Bruyne, Lukaku, czy Hazard dało reprezentacji drugi oddech, co poskutkowało trzecim miejscem na MŚ w Rosji.
Lider rankingu
Belgowie, mimo braku zwycięstwa w żadnym z wielkich międzynarodowych turniejów, przez długi czas przewodzili Rankingowi FIFA. Zajmowane obecnie drugie miejsce także z pewnością nie przynosi wstydu, a raczej wznieca kolejne nadzieje w kibicach. Drużyna bez porażki przeszła przez eliminacje i bez żadnych problemów awansowała bezpośrednio z pierwszego miejsca, dystansując Walię i Czechy. W Lidze Narodów natomiast poprawna postawa i druga pozycja, za Holendrami.
Czar De Bruyne
Niekwestionowanym liderem zespołu jest jeden z najlepszych zawodników na świecie, pomocnik Manchesteru City, Kevin de Bruyne. Błyskotliwy rozgrywający potrafi z każdej pozycji wyczarować okazję bramkową dla swoich kolegów z ataku, z czego napastnicy z pewnością chętnie w Katarze skorzystają. Grają z nim zresztą inni utalentowani i uznani piłkarze – Hazard (czy odbudowany?), Tielemans, De Ketelaere, Lukaku (zdrowy?). Dostępu do bramki strzeże niepotrzebujący przedstawienia Thibaut Courtois. Problemem może być wiekowy środek obrony, których współpraca trwa prawdopodobnie dłużej niż życie niektórych czytelników – Alderweireld i Vertonghen najlepsze lata mają już za sobą.
Terminarz reprezentacji Belgii w fazie grupowej MŚ:
Belgia-Kanada, 23.11
Belgia-Maroko, 27.11
Belgia-Chorwacja, 1.12
Autor: Piotr Mendel