Po ostatniej w tym roku przerwie reprezentacyjnej wracają klubowe rozgrywki. Dziś jako pierwsi w LaLiga na boiska wyjdą piłkarze Rayo i Barcelony.
Rayo wie jak grać przeciw Barcelonie
Ostatnie lata pokazały nam, że drużyna z Madrytu wie jak nastawić się na grę przeciw Barcelonie. Wystarczy wspomnieć, że w sezonie 2021/22 Rayo dwa razy pokonywało Dumę Katalonii. Z kolei w 1. kolejce poprzedniego sezonu (gdy debiutował w barwach Barcy Robert Lewandowski) na Camp Nou padł bezbramkowy remis.
W trakcie obecnych rozgrywek piłkarze trenera Francisco spisują się poprawnie. Co prawda na 13 rozegranych spotkań, aż 6 razy remisowali- jednakże to daje im 10. miejsce w tabeli Primera Division.
Drużyna z Vallecas jest bardzo niewygodnym rywalem dla wielu potentatów. O Sile „Los Vallecanos” przekonali się już zawodnicy Realu Madryt, Realu Sociedad czy też Sevilli. Czy dziś po raz kolejny Rayo postawi się Barcelonie?
„Dla Gaviego”
Takie słowa będą z zawodnikami Barcelony nie tylko dziś, ale najprawdopodobniej do końca tego sezonu. Młody pomocnik doznał poważnego urazu uszkodzenia wiązadeł krzyżowych w kolanie podczas meczu reprezentacji i najprawdopodobniej w tym sezonie już nie zagra. To wielki cios nie tylko dla klubu, którego Gavi był ważnym elementem, ale też kadry Hiszpanii, z która zagrałby na przyszłorocznym Euro 2024. Poza Gavim dziś nie zagrają również Ter Stegen oraz Sergi Roberto.
Są jednak dla kibiców Barcy dobre wiadomości. Do dyspozycji Xaviego wraca Frenkie de Jong. Holender dziś ma być już na ławce rezerwowych.
W Barcelonie nie ma ostatnio dobrej gry. Poprzedni mecz piłkarze Xaviego omal nie przegrali z Deportivo Alaves. Jednak 2 gole Roberta Lewandowskiego dały 3 punkty Blaugranie. Wcześniej Katalończycy sensacyjnie przegrali w Lidze Mistrzów z Szachtarem 0:1. Na co więc stać Barce po przerwie na reprezentacje?
Autor: Krzysztof Małek