Szalony sezon w Hiszpanii dobiegł końca. Feta mistrzowska miała miejsce w stolicy – w jej czerwono-białej części. Z elitą pożegnać muszą się Valladolid, Eibar i Huesca. Co jeszcze działo się w kampanii 20/21 na Półwyspie Iberyjskim?
Mistrz zostaje w stolicy
Ciężka była to przeprawa dla Atletico Madryt, ale po wielu trudnościach okazało się, że ostatkiem sił dobrnęli do końca. Na przestrzeni całego sezonu były momenty, kiedy ich przewaga nad drugim miejscem w tabeli była dwucyfrowa. Były również chwile, w których zarówno Real Madryt, jak i Barcelona miały tytuł „w swoich rękach”. Jednak ani jedni, ani drudzy nie byli na tyle mocni, by wykorzystać słabości Atletico. To właśnie Los Colchoneros okazali się zwycięzcami „wyścigu żółwi” i zdobyli swoje drugie mistrzostwo pod wodzą Diego Simeone, przełamując tym samym duopol Realu i Barcelony.
Pełna tabela LaLiga 20/21:
Si seguís soñando, dejad de hacerlo (por ahora). ????????
— LaLiga (@LaLiga) May 23, 2021
???? ¡@Atleti, CAMPEÓN! ????#LaLigaSantander #ClasificaciónLS pic.twitter.com/1DFAX1BBVd
Koniec pięknej przygody
Po siedmiu sezonach obecności na najwyższym szczeblu ligowym w Hiszpanii Eibar jest zmuszony przełknąć gorzką pigułkę z napisem spadek. Zespół z Estadio Ipurua lekko się rozpada i w drugiej lidze zacznie wszystko „od początku”. Wraz z nowym dyrektorem sportowym, nowym trenerem i zrestrukturyzowaną kadrą. Drugim spadkowiczem została Huesca, która pod batutą Pachety w drugiej części sezonu dzielnie walczyła o pozostanie w LaLiga. Rafa Mir i spółka nie zdołali jednak zdobyć wystarczającej liczby punktów, przez co swój drugi epizod w Primera Division również kończą natychmiastowym spadkiem. Trzecią drużyną, której zabraknie w przyszłym sezonie w pierwszej lidze hiszpańskiej, jest Real Valladolid. Klub, którego właścicielem jest Ronaldo, prezentował się słabo lub bardzo słabo przez większą część sezonu. Pojedyncze przebłyski nie wystarczyły do tego, by przyszłą kampanię spędzić ze śmietanką hiszpańskiego futbolu.
Europejskie puchary
Atletico, Real, Barcelona i Sevilla w Lidze Mistrzów – taki skład drużyn, które wystąpią w Champions League, był przewidywany i doszedł do skutku. Czwórka ta była nie do doścignięcia dla zespołów mniejszego kalibru.
Po emocjonującej walce na miejscach gwarantujących grę w Lidze Europy wylądowały dwa Reale. Pierwszy to ten z Sociedad, który w międzyczasie wygrał jeszcze Puchar Króla i pokazał, że połączeniem młodości z rutyną można zdziałać wiele. Drugi to ten z Sewilli – Betis. Manuel Pellegrini przywrócił kibicom Verdiblancos uśmiechy na usta, mimo że na ekipę ze stolicy Andaluzji można było się wiele razy denerwować w trakcie sezonu. EuroBetis nadciąga!
????????????????
— Real Betis Balompié ???????? (@RealBetis) May 22, 2021
Dicen que estamos locos de la cabeza.#EuroBetis #UEL pic.twitter.com/SlE4CNB2t4
7. lokata – dająca grę w Lidze Konferencji – przypadła ekipie Unaia Emery’ego. Villarreal przez grę do końca w Lidze Europy zaniedbał ligę, co skończyło się właśnie siódmą pozycją. Niemniej jednak nadal Żółta Łódź Podwodna może zagrać w Lidze Mistrzów. Musi „tylko” wygrać finał LE z Manchesterem United, który już w środę.
Ziemia niczyja
Miejsca 8-17 przypadły poniższym zespołom: Celta, Granada, Athletic, Osasuna, Cadiz, Valencia, Levante, Getafe, Alaves, Elche. Na wyróżnienie spośród nich zdecydowanie zasługuje Celta Vigo, która po przyjściu nowego trenera – Eduardo Coudeta – cały czas ewoluuje i z Iago Aspasem na czele może zdziałać wielkie rzeczy w przyszłym sezonie. Dodatkowo nie można nie wspomnieć o Cadiz, które z najniższym budżetem w lidze i teoretycznie najsłabszą kadrą potrafiło wspiąć się aż na dwunastą lokatę, co dało spokojne utrzymanie.
Garść statystyk
- INDYWIDUALNE:
Najlepsi strzelcy (Trofeo Pichichi):
- Leo Messi (Barcelona) – 30 goli
- Gerard Moreno (Villarreal), Karim Benzema (Real Madryt) – 23 gole
- Luis Suarez (Atletico) – 21 goli
Najlepsi bramkarze (Trofeo Zamora):
- Jan Oblak (Atletico) – 0.66 straconej bramki na mecz
- Thibaut Courtois (Real Madryt) – 0.74 straconej bramki na mecz
- Bono (Sevilla) – 0.85 straconej bramki na mecz
Najlepsi asystenci:
- Iago Aspas (Celta) – 13 asyst
- Marcos Llorente (Atletico) – 11 asyst
- Toni Kroos (Real Madryt), Yannick Carrasco (Atletico) – 10 asyst
Además de marcar 14 goles… ✨
— LaLiga (@LaLiga) May 24, 2021
¡@aspas10 ha sido el ????????́???????????????? ???????????????????????????????????? de #LaLigaSantander! ???????????? pic.twitter.com/e4Pe3RHF7P
Najwięcej żółtych kartek:
- Stefan Savić (Atletico) – 15
- Tomas Pina (Alaves), Damian Suarez (Getafe) – 12
- Renato Tapia (Celta), Rafa Jimenez (Cadiz), Gonzalo Verdu (Elche) – 11
Najwięcej czerwonych kartek:
- Papa Diop (Eibar), Raul Garcia (Athletic), Dakonam Djene (Getafe), Aissa Mandi (Betis), Clement Lenglet (Barcelona) – 1
Najwięcej wykonanych podań:
- Frenkie de Jong (Barcelona) – 2785 (celność: 92%)
- Sergio Busquets (Barcelona) – 2682 (celność: 91%)
- Dani Parejo (Villarreal) – 2668 (celność: 90%)
- DRUŻYNOWE:
Najwięcej goli strzelonych: Barcelona (85)
Najwięcej goli straconych: Granada (65)
Najwięcej fauli: Getafe, Celta (po 631, średnio 17 na mecz)
Najwięcej żółtych kartek: Getafe (114, średnio 3 na mecz)
Najwięcej czerwonych kartek: Alaves, Betis (po 8).
Segunda Division
Do elity powracają dwie drużyny, które zrobiły sobie „rok odwyku”. Espanyol i Mallorca już kilka kolejek przed końcem sezonu były pewne awansu do Primera Division. Zagadką pozostaje trzeci beniaminek w kampanii 21/22. O to miano w barażach powalczą cztery drużyny. Na razie na miejscach premiowanych udziałem w play-offach znajdują się: Leganes, Almeria, Girona i Sporting Gijon. Jedną z tych drużyn ma szansę zmienić tylko Rayo Vallecano. Reszta zespołów nie liczy się już w walce o awans.
???? ???????????? ???????? ????????????????????????????!
— Real Mallorca (@RCD_Mallorca) May 18, 2021
Tots junts ho hem aconseguit. El ???????????????????????????????? és equip de Primera Divisió.
❤️ Gràcies, afició! ????#JuntsSomMillors #SomDePrimera pic.twitter.com/0atbmE8rg9
Autor: Dawid Lampa