Arsenal – Sevilla [ZAPOWIEDŹ]

Wczorajszy dzień z Ligą Mistrzów przysporzył nam wiele ciekawych i zarazem zaskakujących rozstrzygnięć. Środa zapowiada się równie pasjonująco. Jednym z hitów będzie starcie Arsenalu z Sevillą. 

Arsenal zmierza ku fazie pucharowej

W środowy wieczór na Emirates Stadium Arsenal pod wodzą Mikela Artety będzie chciał sobie zapewnić bezpośredni awans do fazy pucharowej Champions League. Nie będzie to jednak prosta sprawa. Naprzeciwko Kanonierów stanie Sevilla. 

Wydawać się może, że Arsenal złapał chwilową zadyszkę. W ostatnich dwóch meczach zawodnicy z północnej części Londynu ponieśli dwie porażki ( 3:1 z West Hamem w EFL Cup oraz 1:0 z Newcastle w lidze). Mimo to jednak Arsenal będzie miał wiele atutów po swojej stronie, by zapisać kolejne 3 punkty w tabeli grupy B. Jeśli dziś Arsenal pokona Sevillę, to już będzie mógł być myślami przy wiosennej rozgrywce w fazie pucharowej.

W dotychczasowych 3. kolejkach Ligi Mistrzów piłkarze Mikela Artety zdobyli 6. punktów. Złożyło się to poprzez pokonanie PSV i Sevilli w ostatnim meczu oraz porażka z Lens w 2. kolejce. 

Ostatni mecz pomiędzy Sevillą a Arsenalem odbył się 24.10. Kanonierzy wygrali to starcie 2:1. 

Sevilla czeka na pierwszą wygraną

Trzy kolejki fazy grupowej za nami a Sevilla jeszcze nie zaznała smaku zwycięstwa. Hiszpanie rywalizację w grupie B rozpoczęli od dwóch remisów- 1:1 z Lens i 2:2 z PSV. Potem przyszła porażka u siebie z Arsenalem 1:2.  W tym przypadku „Los Nervionenses” nie mogą sobie już pozwolić na porażkę, jeśli chcą grać wiosną dalej w Lidze Mistrzów.

Sevilla będzie dziś osłabiona brakiem obecności kilku zawodników. Najprawdopodobniej nie zagrają dziś Marcao, Alfonso Perez, Fernando oraz Sergio Ramos. 

W klubie z Andaluzji doszło ostatnio do zmiany trenera. Nowym opiekunem drużyny został Diego Alonso. Na razie nie można tego ruchu nazwać „dobrą zmianą”. Sevilla pod sterami urugwajskiego trenera wygrała tylko jedno spotkanie- w Pucharze Króla z dużo niżej notowanym rywalem. Dzisiaj będzie kolejne ważne starcie dla klubu nie tylko pod względem sytuacji w tabeli Champions League, ale także sytuacji wobec szkoleniowca Diego Alonso. 

Autor: Krzysztof Małek

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze