Afera w Hiszpanii. FC Barcelona płaciła wiceprezesowi komitetu sędziów

FC Barcelona wciąż sprząta bałagan po poprzednim prezesie Josepie Maria Bartomeu. Chociaż kataloński zespół zdołał już podnieść się pod względem sportowym, wyszła na jaw kolejna afera, która miała miejsce w okresie prezydentury Bartomeu. Tym razem chodzi o wypłacanie pieniędzy wiceprezesowi byłemu wiceprzewodniczącemu Komitetu Technicznego Arbitrów José Marii Enriquezowi Negreirze.

Jak podaje „Cadena SER”, Negreira w latach 2016 – 2018 otrzymywał od władz Barcelony pieniądze o łącznej sumie 1,4 mln €. W zamian za zapłatę ówczesny wiceprzewodniczący Komitetu Technicznego Arbitrów miał dostarczać „raporty techniczne” oraz doradztwo. Sprawą w tym momencie zajmuje się prokuratura.

Własne śledztwo przeprowadziło „El Mundo”. Hiszpański dziennik podał, że pomiędzy 12 stycznia 2016 r. a 5 czerwca 2018 r. wydano aż 33 faktury o łącznej kwocie ok. 1,7 mln €. Zdaniem „El Mundo” Barcelona próbowała przekupić kolegium, żeby zyskać przychylność wśród sędziów.

Zarząd „Blaugrany” próbuje ratować swój wizerunek i w tym celu wydał już oficjalny komunikat. Klub wyjaśnia, że takie transakcje nie są odstępstwem od normy. W komunikacie czytamy, że Barcelona wynajmowała konsultanta zewnętrznego, żeby ten dostarczał raport techniczny zawierający informacje o piłkarzach z niższych lig oraz przepisach sędziowskich.

Powyższe oświadczenie potwierdza również prezes Barcy Joan Laporta. – „W obliczu wiadomości, która pojawiła się w Cadena SER, chcę powiedzieć, że Barcelona w przeszłości wynajęła usługi konsultanta zewnętrznego dla raportów technicznych dotyczących piłkarzy drużyn z niższych lig w Hiszpanii. Ponadto ten konsultant zewnętrzny udzielał porad sędziowskich. To bardzo normalne w wielkich klubach” – tłumaczył Laporta.

Do sprawy odniósł się także prezes La Ligi Javier Tebas. Barcelona może na razie odetchnąć z ulgą, bowiem Tebas nie zamierza wyciągać żadnych konsekwencji wobec klubu ze względu na przedawnienie sprawy. Prokuratura może go jednak skłonić do zmiany działania, gdyż jeżeli sprawa trafi pod trybunał, Tebas może zostać zmuszony do podjęcia pewnych kroków.

Bartłomiej Gliwa
Miłośnik sportu, szczególnie piłki nożnej. Jestem kibicem FC Barcelony, a moim idolem jest Lionel Messi. Aktywnie chodzę na siłownię oraz jeżdżę na nartach.