UEFA poinformowała, że zaplanowany na 26 maja w Gdańsku finał Ligi Europy obejrzy z trybun 9500 kibiców. Po dwa tysiące biletów przypadnie fanom obu klubów, które wygrają swoje półfinały. Europejska federacja podjęła decyzję tuż po tym gdy Polski rząd zgodził się na 25 procent obłożenia stadionów.
Finał Ligi Europy miał się odbyć w Gdańsku już rok temu. Jednak powodu pandemii koronawirusa UEFA zdecydowała się rozegrać decydującą fazę rozgrywek w formie turnieju w jednym miejscu. Padło na w Niemcy, gdzie po finale w Kolonii wygrała Sewilla.
Tym razem już nic nie stało na przeszkodzie, by to na Arena Gdańsk ugościł dwie najlepsze drużyny Ligi Europy. Z 9,5 tysiąca miejsc 4 tysiące zarezerwowane jest dla klubów-finalistów. Kolejne kilka tysięcy biletów trafi już w piątek do ogólnodostępnej sprzedaży. Ceny wahają się w przedziale od 40 do 130 euro. Pozostałe wejściówki zostaną przekazane partnerom biznesowym, sponsorom i lokalnemu komitetowi organizacyjnemu.
Na obecną chwilę najbardziej prawdopodobny wydaje się udział w finale Manchesteru United. Czerwone Diabły w pierwszym spotkaniu na Old Trafford zwyciężyły 6:2 z AS Romą. W drugim meczu półfinałowym sprawa cały czas pozostaje otwarta. Villarreal wygrał u siebie 2:1 z Arsenalem, jednak nie jest to aż tak bezpieczna zaliczka. Rewanże odbędą się 6 maja.
Autor: Artur Wahlgren