Niedzielne mecze w 3. kolejce LaLiga zapowiadają się pasjonująco. Na pierwszy ogień przyjdzie nam się emocjonować starciem Villarrealu z Barceloną.
Co prawda dopiero rozegrane zostały dwie kolejki w hiszpańskiej ekstraklasie, ale już można wysnuć pierwsze wnioski na temat formy i jakości poszczególnych zespołów. Dziś zmierzą się ze sobą drużyny, które na razie nie zachwyciły. Barcelona najpierw zremisowała z Getafe 0:0, a potem wymęczyła zwycięstwo nad Cadiz 2:0. Z kolei gospodarze dzisiejszego starcia, a więc ” Żółta Łódź Podwodna” zanotowała porażkę z Betisem 1:2 i wygraną nad Mallorcą 0:1. Zatem dzisiejszy mecz można określić jako pierwszy poważny test dla mistrzów Hiszpanii w walce o obronę tytułu.
Setien odgryzie się Barcelonie?
Quique Setien był trenerem Barcelony od stycznia do sierpnia 2020 roku. Po zakończeniu sezonu 2019/20 został zwolniony ze stanowiska z powodu złych wyników i braku trofeów. Dziś wieczorem będzie miał okazje odegrać się na byłym zespole.
Przez lata 64-letni trener był uważany za futbolowego romantyka. Prowadzone przez niego drużyny grały bardzo ofensywny futbol. Natomiast początek sezonu 2023/24 w wykonaniu Villarrealu mówi nam, że chyba nastąpiła zmiana w myśleniu Quique Setiena. Piłkarze „El Submarino Amarillo” w pierwszych dwóch meczach do posiadania piłki dołożyli pragmatyzm, opanowanie i chłodną kalkulację. To wszystko nie wystarczyło, aby w pierwszym meczu nowego sezonu pokonać Betis. W drugiej kolejce Villarreal skromnie zwyciężył nad Mallorcą 0:1.
Paradoksalnie dzisiaj piłkarzy Quique Setiena czeka łatwiejsze zadanie niż w pierwszych spotkaniach. Barcelona na razie nie wygląda zbyt dobrze. Mistrzowie Hiszpanii mają problemy z kontuzjami. W związku z tym Villarreal ma duże szanse na to, aby co najmniej zremisować w dzisiejszym spotkaniu z „Dumą Katalonii”.
Barcelona ma problemy
Piłkarze pod wodzą Xaviego nie weszli w dobrze w nowy sezon. Najpierw po morderczych bojach tylko zremisowali 0:0 z Getafe. Z kolei tydzień temu w niezbyt atrakcyjnym dla oka stylu rozprawili się z Cadiz 2:0.
Nie tylko styl gry jest problemem, z jakim się mierzy „Duma Katalonii”. Część drużyny nie przygotowała odpowiedniej dyspozycji na ten sezon. Mowa tu m.in. o Robercie Lewandowskim. Reprezentant Polski po pierwszych dwóch spotkaniach nie zebrał dobrych opinii.
Na dodatek dwóch ważnych piłkarzy Barcelony odniosło urazy, które wykluczają ich z gry na dłuższy okres. Ronald Araujo i Pedri mogą wrócić do gry dopiero pod koniec przyszłego miesiąca z powodu kontuzji mięśniowych.
Barcelona nie będzie dziś stuprocentowym faworytem w starciu z Villarrealem na Estadio de la Ceramica. W ostatnim meczu na tym stadionie „Duma Katalonii” pokonała rywali 0:1 po bramce Pedriego. Dzisiaj trudno będzie o powtórkę.
Autor: Krzysztof Małek