Poznaliśmy trasę tegorocznego Tour de Pologne!

Poniedziałek był długo wyczekiwanym dniem przez miłośników kolarstwa w naszym kraju. Późnym popołudniem organizatorzy Tour de Pologne ujawnili którędy w tym roku przejedzie nasz narodowy wyścig w swoją jubileuszową, 80. edycję.

Choć część trasy była znana już wcześniej, do tej pory nie mogliśmy poznać ostatecznej trasy wyścigu. Trudne negocjacje z władzami miast, przez które TdP miało przejeżdżać spowodowały, że chwila ogłoszenia wyglądu wszystkich siedmiu etapów odwlekała się w czasie. W trakcie wyczekiwania dostaliśmy wiele przecieków – już dawno temu ogłoszono, że wyścig rozpocznie się w Poznaniu. Oznaczało to, że po raz pierwszy od wielu lat TdP ruszy na zachód. Nieco więcej o trasie z każdymi miesiącami mówiły nam portale internetowe niektórych miast, które zamieszczały zdjęcia z negocjacji z dyrektorem wyścigu Czesławem Langiem.Kilka dni temu organizatorzy pochwalili się również umową z miastem Kraków, na mocy której będzie ono gościło metę wyścigu do 2026 roku. Wiedzieliśmy więc wiele, ale nie wszystko.

Teraz nareszcie skończyły się już wszelkie domysły i dostaliśmy to na co czekaliśmy – pełną trasę 80. Tour de Pologne. Wiemy już, że kolarze wyruszą z Poznania, by przez tydzień rywalizacji odwiedzić takie miasta jak Leszno, Wałbrzych, Opole, Bielsko-Biała, czy Katowice, by następnie zakończyć zmagania w Krakowie. Poszczególne etapy naszego narodowego wyścigu prezentują się następująco:

Etap 1. Poznań – Poznań

Na początek kolarzy będzie czekała licząca 183 kilometry runda wokół stolicy Wielkopolski. Będzie to odcinek na aklimatyzację i dobre zapoznanie się z polskimi drogami. Jego profil będzie sprzyjał bowiem sprinterom, a Jedyną trudnością będzie premia górska pierwszej kategorii we wczesnej fazie rywalizacji (podjazd pod Suchy las). Ponadto uciekinierzy będą mogli powalczyć na dwóch premiach specjalnych (w Pobiedziskach oraz Środzie Wielkopolskiej) oraz trzech premiach lotnych – w Suchym Lesie, Murowanej Goślinie oraz Kostrzynie. Peleton przez metę etapu przejedzie dwukrotnie, ponieważ organizatorzy na koniec zaplanowali 4-kilometrową rundę po ulicach Poznania.

Etap 2. Leszno – Karpacz

Uczestnikom dość szybko przyjdzie w tym roku zmierzyć się z pierwszymi górskimi wyzwaniami. Trasa 2. odcinka liczyć będzie ponad 200 kilometrów i o ile na ogół jej profil będzie spokojny, o tyle końcówka to wymagająca jazda pod górkę, której zwieńczeniem będzie meta na szczycie podjazdu. Na ostatnich 40 kilometrach ulokowano bowiem aż trzy premie górskie. Najpierw kolarze będą musieli zmierzyć się ze wspinaczkami pod Przełęcz pod Średnicą oraz Sosnówkę. Całość zakończy się natomiast w Karpaczu, po stromym podjeździe. Tego dnia z pewnością dojdzie do pierwszej selekcji w klasyfikacji generalnej i wykrystalizuje się czołówka wyścigu.

Etap 3. Wałbrzych – Duszniki-Zdrój (COS)

Ten odcinek jeszcze bardziej da się we znaki rywalizującym kolarzom. Najkrótszy etap tegorocznej edycji Tour de Pologne będzie nieustanną jazdą góra-dół. Znalazły się na nim trzy premie górskie drugiej kategorii (Walim, Przełęcz Jugowska, Zieleniec), lecz podjazdów tego dnia będzie zdecydowanie więcej. Całość zakończy się natomiast obok Centralnego Ośrodka Sportu w Dusznikach-Zdroju. Metę poprzedzi intensywna ścianka.

Etap 4. Strzelin – Opole

Czy podczas czwartego etapu kolarze dostaną trochę wytchnienia? Dostaną, ale dopiero w jego drugiej fazie. Po starcie w Strzelinie peleton nie skieruje się od razu w stronę Opola, lecz uda się do miejsca świętego dla polskiego kolarstwa, jakim jest Sobótka (w tym miejscu została ulokowana premia lotna). Kolarze w tych okolicach pokonają trzy naprawdę wymagające podjazdy, z czego jeden z nich (Strzegomiany) będzie punktowany do klasyfikacji górskiej. Następnie pagórkowaty teren przywiedzie stawkę do stolicy polskiej piosenki. Na mecie w Opolu szansy na zwycięstwo mogą upatrywać uciekinierzy, lub sprinterzy, którym uda się przetrwać trudy tego etapu.

Etap 5. Pszczyna – Bielsko-Biała

Kolejny wymagający odcinek. Podczas piątego etapu stawka po raz pierwszy będzie wspinała się pod premie górskie pierwszej kategorii (W Ochodzicie i Salmopolu). Największe trudności ulokowane będą w środku zmagań, co po raz kolejny stwarza szansę ewentualnemu odjazdowi. Peleton będzie starał się złapać uciekinierów na rundach wokół Bielska-Białej, których organizatorzy przewidzieli aż trzy (każda po niespełna 7,5 kilometra). Czy w tym roku na ostatnich metrach zobaczymy podobną akcję do tej Richarda Carapaza sprzed lat?

Etap 6. Katowice -Katowice

Pora na coś co znakomicie sprawdziło się przed rokiem. Po raz kolejny kolarzom biorącym udział w Tour de Pologne przyjdzie zmierzyć się z jazdą indywidualną na czas. Czasówka w stolicy województwa Śląskiego będzie liczyła około 16,5 kilometra. To podczas tego etapu dojdzie do ostatnich zmian w klasyfikacji generalnej. Różnice czasowe przed przedostatnim dniem zmagań z pewnością nie będą zbyt wielkie, co zwiastuje nam emocje na szczycie generalki.

Etap 7. Zabrze – Kraków

Wyścig zakończy liczący 166 kilometrów odcinek pomiędzy Zabrzem i Krakowem. Nie będzie to jednak klasyczny etap przyjaźni. Mający w nogach tydzień ścigania peleton przed przyjazdem do dawnej stolicy Polski będzie musiał pokonać dwie premie górskie. Zostały one jednak ulokowane w środku trasy, przez co nie powinny być one sposobnością do ataku dla tych, którzy chcieliby ugrać coś jeszcze w klasyfikacji generalnej. Na zakończenie stawka pokona trzy rundy wokół stolicy Małopolski, po czym przetną linię mety – to wtedy zakończy się 80. Tour de Pologne.

O trasie wypowiedział się również sam dyrektor generalny wyścigu, Czesław Lang: Sportowych emocji w tym roku na pewno nie zabraknie. Przygotowaliśmy piękną, wymagająca trasę, która jest zupełnie inna od tej z ubiegłego roku, ponieważ po kilku latach nieobecności przerzucamy wyścig ze wschodniej do zachodniej Polski. Ruszamy 29. lipca z Poznania, a później przed nami etapy: Leszno – Karpacz, Wałbrzych – Duszniki Zdrój, Strzelin – Opole, Pszczyna – Bielsko-Biała, czasówka w Katowicach, Zabrze – Kraków. Znam tę trasę doskonale, cały rok starannie ją planowaliśmy i jestem przekonany, że stanie się areną fantastycznej rywalizacji! – powiedział srebrny medalista olimpijski z Moskwy.

Niektórzy mogą stwierdzić, że mówienie o bardzo ciekawej trasie tegorocznego TdP jest nieco nad wyraz. Lecz jest ona naprawdę interesująca – jak na warunki, które stwarza nasz kraj. Będzie to mocno pagórkowaty wyścig, który stworzy szansę dla wszechstronnych kolarzy. Zwycięzca będzie musiał wykazać się zarówno umiejętnością jazdy inerwałowej, jak i skuteczną jazdą na czas. To będzie bardzo otwarty i z pewnością emocjonujący tydzień zmagań!

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze