Basel i West Ham bliżej Pragi [PODSUMOWANIE LKE]

W czwartkowy wieczór rozegrano pierwsze mecze półfinałów Ligi Konferencji Europy. Oba pojedynki zakończyły się wynikami 2:1. Basel wygrał na wyjeździe z Fiorentiną, a West Ham na własnym obiekcie pokonał AZ Alkmaar. 

Fiorentina – Basel 1:2 (1:0)

Fiorentina dobrze rozpoczęła spotkanie i kontrolowała wydarzenia na boisku, co zaowocowało bramką Athura Cabrala w 25. minucie spotkania. Mimo prowadzenia gospodarzy, piłkarze Basel nie ruszyli do ataku. To Viola prowadziła grę i wydawało się, że podwyższenie prowadzenia jest kwestią czasu. Ku zaskoczeniu wielu w 71. minucie Diouf wyrównał stan spotkania a w doliczonym czasie gry Zeki Amdouni przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gości ze Szwajcarii. Nieoczekiwanie to właśnie Basel wychodzi zwycięsko z pierwszego starcia i za tydzień na własnym obiekcie będzie bronił przewagi. 

West Ham – AZ Alkmaar 2:1 (0:1)

W drugim spotkaniu West Ham z Łukaszem Fabiańskim na ławce mierzył się z AZ Alkmaar. Żaden z zespołów nie chciał ryzykować, mając na uwadze rewanżowy mecz. W 13. minucie West Ham miał najlepszą okazję do strzelenia gola za sprawą Said Benrahmy. Pomocnik ten zachował się sprytnie w polu karnym przeciwnika, szybko zareagował na odbitą piłkę i oddał strzał na bramkę Mathewa Ryana. Jednak bramkarz Alkmaaru utrzymał skupienie i świetnie obronił strzał. Po dwudziestu siedmiu minutach kibice na London Stadium byli zaniepokojeni i niepewni postawy swojego zespołu. Niespodziewanie, w 42. minucie goście objęli prowadzenie. Alkmaar zdobył bramkę po skutecznej kontrze. Rozpoczęty przez nich przechwyt piłki na stronie gospodarzy doprowadził do serii podań Holendrów. Tijjani Reijnders otrzymał ostatnie podanie i strzałem z dystansu wprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

W drugiej połowie nie zaszły żadne zmiany personalne. West Ham ruszył w pościg za wyrównaniem i udało im się je zdobyć w 67. minucie. Bohater pierwszej połowy, bramkarz Ryan, zahamował Bowena w polu karnym, faulując go. Zamiast trafić w piłkę, Australijczyk uderzył Anglika w głowę, co spowodowało podyktowanie rzutu karnego przez sędziego. Dodatkowo, Ryan otrzymał żółtą kartkę. Wykonawcą rzutu karnego był Benrahma, który pewnym strzałem w lewą stronę pokonał bramkarza Alkmaaru. Z każdą minutą West Ham zwiększał intensywność swojej gry. W 76. minucie Michail Antonio znalazł się najlepiej w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i wprowadził West Ham na prowadzenie. Pomimo poprawy gry w drugiej połowie i stworzenia kilku dogodnych sytuacji bramkowych, „Młoty” wygrały tylko 2:1 na swoim stadionie. Taki wynik daje im nieco lepszą pozycję przed rewanżem niż Holendrom.

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze