Kolejne już derby Londynu. Tym razem przyjdzie nam zobaczyć mecz między ekipą Młotów, pogrążoną w dużym kryzysie, a także drużynę Spurs, walcząca o miejsce w top 4 i chcące odbić się po fatalnym meczu z Leicester. Zapraszam na zapowiedź tego starcia.
Tottenham jest ostatnio w słabszej formie. Od sensacyjnego zwycięstwa z City nie byli w stanie pokonać ani Leicester ani Milanu. Z Lisami stracili na dodatek aż 4 gole, strzelając przy tym jedną bramkę. Z Milanem przegrali na San Siro 0-1 i zagrali bardzo słabo z przodu. Nie pomagają absencje Bentancura i Bissoumy, także Forster w bramce nie jest pewną częścią składu. Wróci jednak Romero i Hojbierg i mimo innych niedyspozycji, to Spurs są faworytami w tym meczu.
Wydaje się, że West Ham podnosi się z upadku. Zwycięstwo z Evertonem i dwa remisy z Newcastle i Chelsea mogą napawać optymizmem kibiców Młotów. W kapitalnej formie jest Jarod Bowen, który w tych meczach zanotował dwa gole i asystę. Także obrona West Hamu jest w dobrej formie, bo straciła zaledwie 2 gole- po jednym w meczu z Chelsea i Newcastle. W meczu ze Spurs zagrają zapewne defensywny futbol- piątka obrońców i dwójka pomocników defensywnych dawała ostatnio świetne efekty. Możemy zatem spodziewać się przewagi Tottenhamu i kontrataków Młotów, które także mogą dać im punkty w walce o utrzymanie.
Kacper Czerwonka.