Wrócili na dobre tory [ZAPOWIEDŹ ARGENTYNA – AUSTRALIA]

Choć może zdawać się, że mundial rozpoczął się dopiero kilka dni temu, już dziś dojdzie do spotkań w ramach 1/8 finału katarskiego turnieju. O 20:00 na Ahmad bin Ali Stadium Argentyna zagra z Australią. 

O tym, w jaki sposób “Albicelestes” rozpoczęli swoją przygodę z tegorocznymi Mistrzostwami Świata głośno było na całym świecie. Sensacyjna porażka 1:2 z Arabią Saudyjską, choć finalnie nie zmieniła względnie spodziewanego układu sił w grupie C, w pamięci kibiców pozostanie na długo. Argentyna, mimo jak się wydawało naprawdę trudniej sytuacji – szczególnie mentalnie, pozostałe dwa mecze fazy grupowej wygrała. Oba 2:0, z Meksykiem i Polską – rezultaty te są w naszym kraju dla większości fanów dobrze znane. Pozwoliło to na wygranie grupy, awans, a także uniknięcie groźnej Francji, która hipotetycznie mogła znaleźć się na drodze Argentyny już w 1/8 finału. Mimo tego, szkoleniowiec drużyny z Ameryki Południowej przed starciem z Australią jasno mówi o swoich obawach. “Australia zagrała swój mecz o 18. My rozpoczęliśmy o 22. Wróciliśmy do łóżek o czwartej rano i tak napięty grafik zdecydowanie się na nas odbije. Będziemy musieli naprawdę ciężko pracować, żeby dobrze zaprezentować się na murawie, jednak wiemy, jak ciężki jest mundial” – powiedział Lionel Scaloni. 

Awans Australii to niewątpliwie ogromne zaskoczenie. Podobnie jak bardzo przyzwoity dorobek punktowy za fazę grupową (sześć oczek). Australijczycy ulegli jedynie w pierwszej kolejce (podobnie jak ich dzisiejsi rywale), wówczas musieli uznać wyższość Francji, z którą przegrali 1:4. Choć zdawało się, że kolejni przeciwnicy mogą okazać się podobnie wymagający, Australia oba spotkania wygrała – po 1:0 z Tunezją i Danią. Do ćwierćfinału “Socceroos” nigdy jeszcze nie awansowali. Jak będzie tym razem? Szanse Australijczyków są według bukmacherów niesłychanie niskie.  

Pod znakiem zapytania stoi występ Argentyńczyka Angela Di Marii. Mecz poprowadzi Szymon Marciniak. Zapraszamy na antenę RADIA GOL 1, gdzie relację z tego spotkania swoim komentarzem uświetnią Adrian Kozioł i Wojciech Nowakowski.  

 

Autor: Mateusz Kurpiewski