Przed nami kolejny wieczór Ligi Narodów. Jednym z ciekawiej zapowiadających się spotkań będzie rywalizacja Czechów z Portugalią, która rozpocznie się o 20:45.
Na dwa mecze przed końcem tej fazy Ligi Narodów wciąż nie wiadomo, która z drużyn będzie mogła grać dalej. Aktualnie na czele tej grupy znajduje się Hiszpania, która o punkt wyprzedza Portugalię. Trzy punkty do Portugalczyków tracą natomiast Czesi. Stawkę zamyka reprezentacja Szwajcarii, która w czterech potyczkach uzbierała jedynie trzy punkty. Rywalizacja z Portugalią na własnym terenie będzie dla Czechów szansą na przełamanie się po trzech meczach bez zwycięstwa. Nawigatorzy jednak również mają sporo do udowodnienia, bowiem w czerwcu obok dwóch zwycięstw przytrafiła im się wyjazdowa porażka ze Szwajcarią. W sobotni wieczór podobny blamaż nie wchodzi w grę, jeśli Portugali wciąż realnie myśli o grze w dalszej fazie Ligi Narodów. Warto przypomnieć, że gra w rozstrzygających meczach tych rozgrywek nie jest obca ekipie, której liderem wciąż jest 37-letni Cristiano Ronaldo. To właśnie Portugalczycy wygrali pierwszą edycję Ligi Narodów, która była rozgrywana na przełomie 2018 oraz 2019 roku.
Reprezentacje Portugalii oraz Czech w ostatnich latach spotykały się niezwykle rzadko. W XXI wieku doszło tylko do trzech bezpośrednich potyczek, w których za każdym razem triumfowali Portugalczycy. Przed kilkoma miesiącami Portugalia, przed własną publicznością, odniosła pewne zwycięstwo 2:0. Czy tym razem będzie podobnie?