Już dzisiaj od godzinie 16:15 Atletico na Wanda Metropolitano podejmie Real Betis. W tym spotkaniu możemy się spodziewać wielu emocji, ponieważ wszystkie ostatnie spotkania tych drużyn były bardzo wyrównane.
Rojiblancos grają od początku sezonu w kratkę. W tym momencie mają 19 punków po dziesięciu meczach – co daje im szóste miejsce w lidze. Po dwóch przekonujących meczach z Liverpoolem i Barceloną Atletico zaliczyło dwa z rzędu remisy 2:2 (z Realem Sociedad i Levante). To właśnie tracone bramki mogą stanowić największe zmartwienie Diego Simeone, jego podopieczni – kojarzeni z żelazną defensywą – mają z nią ostatnio wielki problem. W nie najlepszej formie są Felipe, Hermoso oraz Jan Oblak. Ostatni raz Atletico straciło minimum dwie bramki w trzech meczach z rzędu w 2019 roku. Dobrze spisuje się natomiast ofensywa. João Félix świetnie odnajduje się jako rozgrywający, Suarez nie zawodzi w najważniejszych momentach, a Griezmann w końcu się przełamał i zdobył cztery gole w pięciu ostatnich meczach.
Real Betis po dziesięciu meczach ma na swoim koncie 21 oczek i bardzo dobrze spisuje się w tym sezonie. Poza wysokim miejscem w La Liga zawodnicy z Estadio Benito Villamarin z siedmioma punktami są na drugim miejscu grupy G w Lidze Europy. Trzeba pamiętać jednak, że Betis jeszcze nigdy nie wygrał na Wanda Metropolitano, a ostatnie zwycięstwo z Atletico na wyjeździe odniósł w 2011 roku, kiedy Los Colchoneros grali jeszcze na Vicente Calderón. Natomiast trener Betisu – Manuel Pellegrini – nie pokonał dotąd Simeone. Najważniejszymi postaciami zespołu są wypożyczony z Realu Sociedad Willian José oraz Juanmi – który zaliczył cztery bramki i jedną asystę. Emocji w tym meczu na pewno nie zabraknie!
Julian Cieślak-Sokołowski