Reprezentacja Polski zmierzy się dzisiaj z Rosją w meczu towarzyskim przed Euro 2020. Podopieczni Paulo Sousy staną więc przed ważnym testem, który pozwoli sprawdzić jak dobrze przygotowani są przed Mistrzostwami Europy.
Polska przystąpi do spotkania, mając za sobą kilka potyczek w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Z Węgrami zremisowała 3:3, z Andorą wygrała 3:0, z Anglikami natomiast przegrała 1:2. Nie są to fantastyczne wyniki, ale te kilka meczów pokazało, że Paulo Sousa ma plan na grę naszej reprezentacji i nie boi się odważnych decyzji czy zmian.
Kilkanaście dni temu selekcjoner ogłosił kadrę, która pojedzie na Euro 2020. Wiadomo było, że wśród powołanych nie znajdzie się kontuzjowany Krzysztof Piątek. Bardzo głośno zrobiło się, gdy okazało się, że powołania nie otrzymali również Kamil Grosicki i Sebastian Szymański. Szczególnie głośną dyskusję w internecie wywołał brak „Grosika”. Decyzja ta spowodowana była tym, że Grosicki w ostatnich miesiącach nie grał w swoim klubie.
Ponadto po konferencji wiemy, że od pierwszych minut na murawie nie zobaczymy Roberta Lewandowskiego, Wojciecha Szczęsnego, który w ostatnim czasie zaliczył spadek formy oraz Piotra Zielińskiego. Ten ostatni wykluczony został z powodów rodzinnych. W meczu tym nie wystąpią również kontuzjowani Maciej Rybus, Paweł Dawidowicz, a także Arkadiusz Milik.
Rosjanie wydają się ciekawym przeciwnikiem. Na Mistrzostwach Świata 2018 poradzili sobie bardzo dobrze, dotarli aż do półfinału, gdzie przegrali z Chorwacją. Dobry występ na tym turnieju zaowocował przedłużeniem kontraktu z selekcjonerem Stanisławem Czerczesowem. Kolejnym krokiem był awans do Euro 2020. W kwalifikacjach w grupie I poradziła sobie niemal bez porażki, poległa tylko w starciu z Belgią.
Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem – w marcu drużyna ta musiała uznać wyższość Słowacji w eliminacjach do Mundialu 2022. Warto zauważyć, że Słowacja to nasz pierwszy rywal na Euro 2020.
Ostatnie starcie obu zespołów miało miejsce w trakcie Mistrzostw Europy w 2012 roku. Wówczas spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i podziałem punktów. Wcześniej na murawie ekipy z Polski i Rosji mogliśmy oglądać w roku 2007 w Moskwie i wtedy także padł remis (2:2).
Zapowiada się zatem ciekawy mecz, choć zarówno polska reprezentacja, jak i rosyjska, biorąc pod uwagę, że jest to spotkanie towarzyskie, nie będzie szaleć na boisku. Jest to jeden z etapów przygotowań do właściwego turnieju, który ma wskazać, nad czym obie drużyny muszą jeszcze popracować.
Spotkanie rozegrane zostanie 1 czerwca o godzinie 20:45 na stadionie we Wrocławiu. Zmaganiom piłkarzy towarzyszyć będą kibice przy 50% obłożenia obiektu. Sędziować będzie Marco Guida.
Autor: Liwia Waszkowiak