Polacy zdobyli w trzech spotkaniach cztery punkty. Zwycięstwo z Andorą, remis z Węgrami i porażka z Anglią. Co to oznacza dla naszych szans na poszczególne miejsca na koniec eliminacji?
Drużyna | Mecze | Punkty | Bilans bramek |
1. Anglia | 3 | 9 | 9-1 |
2. Węgry | 3 | 7 | 10-4 |
3. Albania | 3 | 6 | 3-2 |
4. Polska | 3 | 4 | 7-5 |
5. Andora | 3 | 0 | 1-8 |
6. San Marino | 3 | 0 | 0-10 |
Dotychczasowe wyniki:
1. kolejka:
- Węgry 3-3 Polska
- Andora 0-1 Albania
- Anglia 5-0 San Marino
2. kolejka:
- Albania 0-2 Anglia
- Polska 3-0 Andora
- San Marino 0-3 Węgry
3. kolejka:
- Anglia 2-1 Polska
- San Marino 0-2 Albania
- Andora 1-4 Węgry
Anglia jest na razie w najbardziej komfortowej sytuacji. Zawodnicy Garetha Southgate’a wygrali wszystko, co mieli do wygrania i przy tym stracili tylko jedną bramkę (zdobytą przez Jakuba Modera). Dziewięć punktów daje im pewne prowadzenie w grupie i wskazuje na to, że ciężko będzie ich z tej pozycji zepchnąć do końca eliminacji. Nie wydaje się, by Synowie Albionu mieli gdzieś zgubić punkty, gdyż grają konsekwentnie, cierpliwie i nie zaliczają wpadek, mimo że są ich blisko (jak w meczu z Polską).
Węgrzy odhaczyli już mecze z najsłabszymi rywalami, a także zremisowali z Polską. Plan minimum na marcowe zgrupowanie został przez nich wykonany. Najprawdopodobniej od wyniku drugiego starcia z Polską i meczów z Albanią będzie zależeć to, czy Madziarzy, czy Biało-czerwoni zajmą w grupie drugą lokatę.
Albania (podobnie jak Węgry) zaliczyła już spotkania z Andorą i San Marino, gdzie zdobyła przewidywane sześć punktów. To daje im na razie pozycję tuż za miejscem barażowym, jednak wydaje się, że po następnych meczach mogą z niej spaść. Czeka na nich bowiem mecz z Polską i Węgrami.
Przechodząc do Polaków. Nadal ekipa Paulo Sousy jest faworytem do zajęcia miejsca tuż za Anglią w grupie. Nie zmienia tego nawet strata pięciu punktów na pierwszym zgrupowaniu. Mecze z San Marino i Albanią powinny „naprawić” tabelę, patrząc z perspektywy Polski. Na razie jednak w naszym kraju topowym tematem będą Mistrzostwa Europy i to na nich będziemy się skupiać. Do eliminacji wrócimy we wrześniu.
Chciałoby się jakoś sensownie wspomnieć o Andorze i San Marino, ale nie za bardzo jest jak. Obie reprezentacje mają na koncie zero punktów. Andorczycy zdołali strzelić Węgrom gola, za co należy ich pochwalić. San Marino – tak jak już zdążyło przyzwyczaić – gra w każdych eliminacjach z pasji i dla nich sukcesem jest każdy strzał na bramkę rywala.
Terminarz wrześniowej przerwy reprezentacyjnej:
- 02.09: Andora – San Marino
- 02.09: Polska – Albania
- 02.09: Węgry – Anglia
- 05.09: Albania – Węgry
- 05.09: Anglia – Andora
- 05.09: San Marino – Polska
- 08.09: Polska – Anglia
- 08.09: Węgry – Andora
- 08.09: Albania – San Marino
Autor: Dawid Lampa