Spokój – to coś czego pragną trenerzy, piłkarze i kibice obu drużyn. Ci pierwsi są w strefie spadkowej, ci drudzy są na bardzo niskim miejscu w tabeli. Miejscu, w którym nigdy nie powinni się znaleźć.
Problemy
West Brom jest bardzo specyficzną drużyną. Dlaczego? Ano bo potrafili zdobyć punkty z Liverpoolem, Manchesterem City (remisy 1-1) oraz Chelsea (3-3), jednocześnie zbierając solidny oklep od Leeds (0-5) czy Crystal Palace (1-5). Drużyna Sama Allardyce’a, wcześniej prowadzona przez Slavena Bilicia, cierpi na dość zaskakującą przypadłość. Potrafi grać z wielkimi – co na pewno zapewnia ogromną satysfakcję – ale z kolei z małymi nie radzą sobie najlepiej. A oczywiste jest, że małych klubów jest znacznie więcej niż tych wielkich, dlatego szalenie istotne jest to, by punktować z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie, nawet kosztem wspaniałych występów przeciwko mistrzowi lub wicemistrzowi kraju. Jeśli tego się nie robi, to niestety nie można liczyć na dobrą pozycję w ligowej tabeli.
Przewidywany skład: Johnstone – Furlong, Ajayi, O’Shea, Peltier – Pereira, Phillips, Sawyers, Gallagher, Diangana – Grant
Światełko w tunelu
Jak sytuacja wygląda w Arsenalu? Niewiele lepiej niż u ich dzisiejszych rywali. Arsenal pod wodzą Mikela Artety męczy się cały sezon, a w ich szeregi zajrzało nawet widmo spadku. Ostatnie dwa zwycięstwa – pierwsze z Chelsea, kolejne z Brighton, wlały jednak trochę nadziei w serca kibiców i lekko polepszyły sytuację w tabeli. Gdyby udało im się wygrać dzisiaj, a w końcu grają z jedną z najgorszych drużyn Premier League, odnieśliby trzecie zwycięstwo z rzędu. Ostatni raz taką serię mieli… w lipcu ubiegłego roku, a więc dokładnie 183 dni temu!
????⚪️ @Arsenal have scored in all 2️⃣4️⃣ of their #PL meetings with West Brom – the best 100% scoring record by one side against an opponent in the competition’s history#WBAARS pic.twitter.com/i1Z44njFtM
— Premier League (@premierleague) January 2, 2021
Przewidywany skład: Leno – Bellerin, Holding, Mari, Tierney – Elneny, Xhaka – Saka, Lacazette, Martinelli – Aubameyang
Trenerski dwugłos
Sam Allardyce:
– Chciałbym by moi piłkarze patrzyli na Arsenal tak jak na Manchester City czy Liverpool. Jak dotąd lepiej prezentowaliśmy się przeciwko mocniejszym rywalom, więc liczę na na kolejny dobry występ w sobotę.
– Nie jest tajemnicą, że musimy zbierać punkty, gdzie tylko możemy. Arsenal nie miał dobrego początku sezonu, ale ostatnio odnieśli fantastyczne zwycięstwo przeciwko Chelsea, a następnie pokonali Brighton.
Mikel Arteta:
– West Brom pod wodzą Allardyce’a zagrał dwa różne mecze. Pierwszy z Liverpoolem, gdzie mieli plan i wykonywali go bardzo dobrze. Nawet przegrywając 0-1 niczego nie zmienili, bo wiedzieli, że będą mieli swoje momenty. […] Sam jest bardzo skuteczny w tym co robi, ma jasną filozofię gry. […] Jego zespoły zawsze są naprawdę dobrze zorganizowane i dokładnie wiedzą, co robić, więc będzie to bardzo ciężki test dla nas.
– Czujemy presję. […] Czasami trudno jest znaleźć powód, dlaczego przegrywasz mecze, grając lepiej od przeciwnika. Czasami jest tak, że nie zasługujesz na wygraną, ale i tak wygrywasz mecz.
Spotkanie od 21:00 w kanale 2. Radia Gol zrelacjonuje dla Państwa Piotr Tomalski.
Autor: Patryk Stysiński