Dart uchodzi raczej za sport, w którym niespodzianki zdarzają się stosunkowo rzadko, dlatego ze szczególnym zdziwieniem przyjęty został fakt, że aktualny Mistrz Świata – Peter Wright, został wyeliminowany przez znacznie słabszego Gabriela Clemensa.
Przebieg meczu
Na wiele godzin przed meczem padały już wyroki, że przed Wrightem spacerek. Że jego rywal nie jest wymagający, że nie postawi wysoko poprzeczki. Że w zasadzie to awans do czwartej rundy jest już zaklepany.
Przebieg pierwszego seta mógł wprawdzie na to wskazywać, bowiem padł on łupem Szkota, ale jakiż szok musiał przeżyć po zobaczeniu tak dobrze dysponowanego Clemensa w kolejnych partiach. Niemiec pewnie wygrał dwie kolejne części meczu i objął prowadzenie. Wright, jak na prawdziwego czempiona przystało, walczył do końca. Ostatecznie nie udało mu się rozstrzygnąć spotkania na jego korzyść. Po przegraniu ostatniego, piątego, decydującego legu w siódmym secie sensacja stała się faktem!
???????????????????? ???????????????????????? ???????? ????????????
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 27, 2020
World Champion Peter Wright is ELIMINATED at the Last 32 stage as Gabriel Clemens takes the deciding leg to win the biggest match of his career! pic.twitter.com/dO9a2sgy0W
Ratajski vs Clemens w 4. rundzie
O największym sukcesie w historii polskiego darta informowaliśmy już wczoraj. Link do niego TUTAJ. Ratajski, jedyny reprezentant Biało-Czerwonych na turnieju, pokonał Simona Whitlocka 4-0 i wywalczył awans do 1/8 finału MŚ. Znalezienie się w szesnastce najlepszych darterów świata to wielki prestiż.
A miejsce w TOP 8? Bajka. Jak się okazuje, może być o nią znacznie łatwiej, niż się spodziewano. Rywalem Polaka będzie właśnie Clemens, a nie Wright. Pokonaniem aktualnego Mistrza Świata 37-latek pokazał, że trzeba się z nim liczyć, ale nie ma co się oszukiwać – zmierzenie się z 31. graczem rankingu daje znacznie większe perspektywy niż rywalizacja z jednym z najlepszych darterów w historii.
W rozmowie z Jakubem Łokietkiem (TVP Sport) Krzysztof Ratajski podkreślał jednak, że nie lekceważy swojego rywala, a żeby odnieść zwycięstwo z dobrze dysponowanym Gabrielem Clemensem konieczne będzie zachowanie koncentracji przez cały mecz.
Mecz Krzysztofa Ratajskiego z Gabrielem Clemensem 30 grudnia 2020 roku o godzinie 13:00.
Autor: Patryk Stysiński
