Przed ostatnią kolejką fazy grupowej Ligi Europy sprawa awansu w grupie D jest już jasna. Jasne jest również to, że Lech Poznań dzisiejszym meczem z liderem zakończy swoje europejskie wojaże. Pytanie tylko w jakim zrobi to stylu.
Jedno zwycięstwo, cztery porażki, trzy punkty – nie są to najlepsze wyniki jedynego tegorocznego polskiego reprezentanta w Europie. Mimo wszystko trzecie miejsce w grupie wciąż jest realne. W bezpośredniej rywalizacji bowiem Lech Poznań wypada lepiej od belgijskiego Standardu Liege, a obie ekipy mają aktualnie tyle samo punktów w tabeli. Dzisiejsi rywale tychże zespołów mają pewny awans, ale próżno oczekiwać, że ktoś z dwójki Rangers-Benfica odpuści ostatni grupowy mecz.
I Szkoci, i Portugalczycy mają tyle samo punktów w tabeli, a pierwsze miejsce daje lepszą pozycję w kontekście losowania par 1/16 finału. Gra jest więc warta świeczki i zawodnicy obu klubów doskonale o tym wiedzą.
Pierwsze spotkanie w Glasgow między Lechem a Rangersami zakończyło się przegraną Kolejorza 0:1 po przyzwoitej grze gości z Polski. Jednak po ostatnim spotkaniu z Benficą można z pewną dozą przekonania stwierdzić, iż trener Dariusz Żuraw po raz kolejny będzie chciał oszczędzić kluczowych piłkarzy na boje w lidze. W końcu dla poznaniaków jest to w końcu w czystej teorii ,,mecz o pietruszkę”. Kibice na pewno liczą jednak na dobrą grę i pozostawieniu po sobie dobrego wrażenia oraz zdobycia punktów rankingowych dla Polski w rankingu UEFA.
Pierwszy gwizdek tego spotkania już o 18:55. W Kanale 1 Radia GOL ten pojedynek skomentuje dla was Mateusz Orłowski.
Autor: Kamil Niewiński
