Meczów jak na lekarstwo

internecie bardzo popularne stało się określenie ,,koronabingo”. Na Facebook’u czy Twitterze użytkownicy wskazują kolejne drużyny z Plusligi, które jako następne będą musiały zostać zmuszone do przerwania rozgrywek z powodu zakażeń koronawirusem. Niestety, grono zakażonych drużyn powiększa się w zatrważająco szybkim tempie. Przekładane są kolejne mecze. W 8. kolejce Plusligi sezonu 2020/2021 mieliśmy szanse obejrzeć tylko jedno spotkanie. Reszta była rozgrywana awansem.

 

PIERWSZE ZWYCIĘSTWO VERVY PO PRZERWIE 

Mecz pomiędzy VERV-ą Warszawa ORLEN Paliwa a GKS-em Katowice to jak na razie jedyny rozegrany w pierwotnym terminie mecz 8. kolejki. Zalążek dobrej gry GKS-u mogliśmy obejrzeć tylko w pierwszym secie, którego podopieczni Grzegorza Słabego wygrali. Kolejne 3 sety padły łupem stołecznej drużyny. Dobrą dyspozycję w tym meczu pokazali atakujący VERV-y Jakub Ziobrowski oraz środkowy Piotr Nowakowski. Siatkarze Andrei Anastasiego prezentowali dobrą postawę w przyjęciu. Warto zwrócić uwagę na ilość bloków w wykonaniu wicemistrzów Polski, która wynosiła aż 18! 8 punktowych bloków zanotował wyżej wymieniony Nowakowski. Te spotkanie było dla GKS-u pierwszym po przerwie spowodowanej zakażeniami koronawirusem. Na ursynowskiej hali w składzie Gieksy zabrakło Jana Nowakowskiego oraz Jana Firleja, którzy jeszcze wtedy przebywali na kwarantannie. Jedynym nominalnym rozgrywającym był Jakub Nowosielski, a w zastępstwie był Kamil Kwasowski, który w młodości występował na rozegraniu. GKS miał duże problemy ze skończeniem swoich ataków oraz kontr.  

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3-1 GKS Katowice (21:25, 25:11, 25:22, 25:16) 

MVP: Piotr Nowakowski 

 

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Angel Trinidad de Haro (4), Jakub Ziobrowski (14), Bartosz Kwolek (15), Artur Szalpuk (9), Piotr Nowakowski (15), Andrzej Wrona (9), Damian Wojtaszek (libero) oraz Michał Kozłowski, Michał Superlak, Jan Król 

 

GKS Katowice: Jakub Nowosielski (2), Jakub Jarosz (13), Jakub Szymański (11), Kamil Kwasowski (3), Miłosz Zniszczoł (10), Emanuel Kohut (7), Dustin Watten (libero), Dawid Ogórek (libero) oraz Wiktor Musiał (2), Adrian Buchowski (4), Kamil Drzaga (1) 

 

PIERWSZE ZWYCIĘSTWO RESOVII ZA 3 PUNKTY 

Od meczu rozegranego w sobotę 17.10 pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów i Stalą Nysa zaczynamy serię spotkań rozgrywanych awansem. Ten mecz został rozegrany w ramach rewanżowej 19. Kolejki. Pierwszy mecz obie te ekipy rozegrały dwa tygodnie temu w Nysie – wtedy górą byli podopieczni Alberto Giulianiego. Tak samo było w drugim spotkaniu. Beniaminek zagroził faworyzowanej Dumie Podkarpacia jedynie w drugim secie. Pierwsza, trzecia i czwarta partia zostały wygrane przez Resovie i to bardzo zdecydowanie. W obliczu kontuzji Fabiana Drzyzgi miano pierwszego rozgrywającego w tym meczu przejął Paweł Woicki. Pod batutą doświadczonego sypacza praktycznie każdy skrzydłowy Pasów zanotował ponad 50% w ataku. Rzeszowianie zagrali bardzo kompletny mecz, oprócz gry w ataku dobrze grali w przyjęciu i skutecznie zagrywali. Stal Nysa w ofensywie nie nawiązała równej walki ze swoim rywalem. Beniaminek sprawiał małe problemy na zagrywce oraz skutecznie blokowali.  

Asseco Resovia Rzeszów 3-1 Stal Nysa (25:19, 21:25, 25:17, 25:18) 

MVP: Paweł Woicki 

 

Asseco Resovia Rzeszów: Paweł Woicki, Karol Butryn (19), Nicolas Szerszeń (19), Klemen Cebulj (22) Jeffrey Jendryk (5), Timo Tammemaa (4), Michał Potera (libero), Bartosz Mariański (libero) oraz Damian Domagała Robert Taht, Bartłomiej Krulicki (2) 

 

Stal Nysa: Marcin Komenda (1), Michał Filip (1), Zbigniew Bartman (12), Łukasz Łapszyński (11), Moustapha M’Baye (5), Bartłomiej Lemański (12), Kamil Dembiec (libero), Michał Ruciak (libero) oraz Patryk Szczurek, Wassim Ben Tara (16), Bartosz Bućko 

 

 

KOLEJNE ZWYCIĘSTWO ŚLEPSKA 

Pociąg o nazwie MKS Ślepsk Malow Suwałki powoli się rozkręca. Po miesięcznej przerwie spowodowanej zakażeniami koronawirusem Suwałczanie powrócili z ubiegłotygodniowym zwycięstwem nad Cuprum Lubin. Teraz na swojej liście mogą odhaczyć drużynę Cerradu Enei Czarnych Radom, którą pokonali w hali pod złotym sufitem 0-3. Mecz odbył się w ramach 16. kolejki. Pomimo ani jednego wygranego seta  po stronie Czarnych mecz był bardzo wyrównany. Radomianie mieli nawet w trzecim secie piłki setowe, których na ich nieszczęście nie wykorzystali. Bohaterem spotkania okazał się Bartłomiej Bołądź. Atakujący Ślepska Suwałki podczas gry na przewagi w trzecim secie wykonał dwa asy serwisowe, czym zagwarantował swojej drużynie kolejne 3 punkty do tabeli. Podopieczni Andrzeja Kowala prezentowali skuteczną grę w ataku, jednak słabo grali w przyjęciu. W drużynie Wojskowych brakowało Dawida Konarskiego (kontuzja stawu skokowego), którego w tym meczu zastąpił rezerwowy Daniel Gąsior. Na meczu nieobecny był również libero Mateusz Masłowski. Jego miejsce zajął debiutujący w nowym sezonie Plusligi 19-letni Maciej Nowowsiak. Z drużyny Roberta Prygla można wyróżnić jedynie Lucasa Loha i Dawida Dryję. Brazylijczyk jako jedyny ze skrzydłowych osiągnął 50% w ataku i trzymał przyjęcie w swojej drużynie. Natomiast Dryja był bardzo skuteczny na środku i sprawiał problemy swoją zagrywką.  

Cerrad Enea Czarni Radom 0-3 MKS Ślepsk Malow Suwałki 

MVP: Joshua Tuaniga 

 

Cerrad Enea Czarni Radom:  Michał Kędzierski (4), Daniel Gąsior (13), Lucas Loh (12), Brenden Sander (1), Dawid Dryja (7), Victor Yosifov (5), Maciej Nowowsiak (libero) oraz Artur Pasiński, Bartosz Firszt (9), Michał Ostrowski 

 

MKS Ślepsk Malow Suwałki: Joshua Tuaniga (2), Bartłomiej Bołądź (21), Marcin Waliński (14), Kevin Klinkenberg (11), Andreas Takvam (4), Cezary Sapiński (4), Mateusz Czunkiewicz (libero), Paweł Filipowicz (libero) oraz Łukasz Kaczorowski, Sebastian Warda, Łukasz Rudzewicz 

 

 

JAKUB BEDNARUK BEZ WYSTĘPU I WYGRANEJ 

MKS Będzin powraca do rozgrywek Plusligi po kwarantannie. Kadra na mecz z GKS-em Katowice (mecz odrabiany w ramach 6. kolejki)  była jednak bardzo wyszczuplona. W składzie zabrakło Łukasza Makowskiego, Michała Godlewskiego, Raymonda Szeto, Tomasza Kalembki i Bartosza Schmidta. Z powodu braku Łukasza Makowskiego klub z Będzina znalazł się w trudnej sytuacji. Brakowało zmiennika dla podstawowego rozgrywającego Thiago Veloso. Klub zdecydował, że drugim rozgrywającym w tym meczu zostanie…Jakub Bednaruk. Pierwszy trener MKS-u zakończył swoją profesjonalną karierę 10 lat temu i od tamtej pory rozwijał się w karierze szkoleniowej. Pełniący w tym meczu rolę grającego trenera Bednaruk na parkiecie jednak się nie pojawił. Po kontuzji wraca natomiast kapitan będzinian Artur Ratajczak, a rezerwowym atakującym w tym spotkaniu został 20-letni Dominik Teklak. GKS Katowice mecz rozegrał w pełnym składzie. Nieobecni w Warszawie Jan Firlej i Jan Nowakowski zakończyli okres kwarantanny i mogli pomóc swojej drużynie. Katowiczanie w ataku prezentowali się poziom wyżej od MKS-u. Byli pewniejsi oraz wykorzystywali dużo kontrataków. Będzinianie z drugiej strony mieli dużo kłopotów ze skończeniem swoich akcji, zwłaszcza na lewym skrzydle. Gieksa pokazała prawdziwy koncert w bloku, którym zdobyli 14 punktów. Kolejny świetny występ zaliczył Miłosz Zniszczoł. Środkowy GKS-u skończył wszystkie 6 dostarczonych mu piłek, zablokował swoich rywali aż 7 razy i zdobył jednego asa serwisowego 

MKS Będzin 0-3 GKS Katowice (26:28, 23:25, 18:25) 

MVP: Miłosz Zniszczoł 

 

MKS BędzinThiago Veloso, Rafał Faryna (17), Rafał Sobański (4), Jose Ademar Santana (12), Bartosz Gawryszewski (8), Artur Ratajczak (8), Szymon Gregorowicz (libero) oraz Dominik Teklak, Kacper Bobrowski 

 

GKS Katowice: Jan Firlej (1), Jakub Jarosz (15), Jakub Szymański (9), Kamil Kwasowski (10), Miłosz Zniszczoł (14), Emanuel Kohut (7), Dustin Watten (libero) oraz Adrian Buchowski, Kamil Drzazga 

 

 

Jak wspomniałem wyżej w internecie panuje teraz takie pojęcie jak koronabingo. W tym tygodniu padło na Stal Nysę i Asseco Resovie Rzeszów.  Przed środowym meczem z Treflem Gdańsk sześciu graczy skarżyło się na objawy charakterystyczne dla choroby COVID-19. Dziś test potwierdziły 4 przypadki zakażeń w zespole. Aż 13 dodatnich testów zanotowała Stal. Nieoficjalnie mówi się również o pozytywnych przypadkach w drużynie Cerradu Enei Czarnych Radom. Jedyną drużyną w której nie odnotowano jeszcze przypadków wirusa SARS-CoV-2 jest PGE Skra Bełchatów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

❗️Stal Nysa otrzymała kolejne wyniki testów. Badania zostały przeprowadzone u 20 pozostałych członków drużyny (tj. zawodników oraz sztabu szkoleniowego). W środę potwierdzono zakażenie u jednego z zawodników. Przeprowadzone testy dały 13 wyników dodatnich oraz 5 wyników ujemnych. Łącznie zakażonych jest więc 14 członków drużyny. Wciąż czekamy na dwa pozostałe wyniki testów. Stal Nysa nie podaje do publicznej wiadomości danych osobowych zakażonych. Klub ustalił, że jeśli zawodnicy oraz członkowie sztabu z pozytywnym wynikiem testu będą chcieli podać do publicznej wiadomości taką informację, zrobią to za pośrednictwem swoich prywatnych kont w mediach społecznościowych. Osoby z wynikiem negatywnym, w najbliższym czasie zostaną poddane testom powtórnym, by wykluczyć obecność wirusa w ich organizmach. Zawodnicy oraz członkowie sztabu szkoleniowego, którzy otrzymali pozytywne wyniki testów, pomimo występowania lekkich objawów wirusa, czują się dobrze. W związku z zaistniałą sytuacją STAL Nysa S.A. zachowuje wszelkie rygory bezpieczeństwa oraz jest w stałym kontakcie z Powiatową Stacją Sanitarno – Epidemiologiczną oraz z Polską Ligą Siatkówki. _____ #StalNysa #żółtoniebiescy #PlusLiga #koronawirus

Post udostępniony przez Stal Nysa (@stalnysa)

9. kolejka Plusligi rusza już dziś. O 20:30 MKS Ślepsk Malow Suwałki w swojej hali podejmie VERV-e Warszawa ORLEN Paliwa. Drużyna Andrzeja Kowala z pewnością będzie chciała dalej kontynuować swoją serię zwycięstw, a stołeczni nadal budują swoją formę po ostatnio przebytej kwarantannie.  

 

Mecz Ślepska z VERV-ą będzie jedynym meczem w ramach 9. kolejki Plusligi. Mecz GKS-u Katowice z PGE Skrą Bełchatów nie dojdzie do skutku. Jak podaje oficjalna strona klubu związane jest z to z objawami chorobowymiGieksie. Wcześniej, o możliwości odwołania spotkania informowała dziennikarka TVP Sport Sara Kalisz. 

 

W sobotę 24.10 odbędzie się zaległy mecz 8. kolejki pomiędzy Jastrzębskim Węglem i Treflem Gdańsk. Jastrzębianie po dwóch tygodniach przerwy spowodowanej kwarantanną wracają do gry. Trefl Gdańsk na pewno jest zniesmaczony faktem, że środowy mecz z Asseco Resovią Rzeszów nie odbył się. Będą musieli zrzucić wszystkie siły na trudniejszego rywala z Jastrzębia. Do drużyny Gdańskich Lwów po pokonaniu wirusa wracają trener Michał Winiarski oraz kapitan Mariusz Wlazły. Niepewny jest nadal występ Moritza Reicherta, który również pokonał chorobę i powrócił do treningów. Złą informacją dla kibiców Pomarańczowych jest to, że w drużynie Luke’a Reynoldsa na mecz z Treflem zabraknie Tomasza Fornala. Reprezentant Polski podczas jednego z treningów skręcił staw skokowyDo urazu doszło podczas treningu w Bełchatowie, przed niedoszłym z powodu koronawirusa meczem 6. kolejki PlusLigi z PGE Skrą – podaje oficjalna strona klubu. Lider Jastrzębskiego Węgla nie wystąpi też w nadchodzącym turnieju kwalifikacyjnym do fazy grupowej Ligi Mistrzów.  

 

Tomasz Fornal, PlusLiga: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 Jastrzębski Węgiel | Fot. Patryk Kowalski

Źródło: plusliga.pl ; siatkowka.gkskatowice.eu ; jastrzebskiwegiel.pl

Autor: Janusz Siennicki