Eric Olhats, były doradca Antoine’a Griezmanna, który obecnie pracuje dla Atletico Madryt, krytykuje decyzję Francuza o opuszczeniu ekipy Rojiblancos na rzecz Barcelony i ma żal do piłkarza, że ten zapomniał o tych, którzy pomogli mu w trakcie kariery.
Eric Olhats w wywiadzie dla tabloidowego tygodnika Le Journal du Dimanche opowiedział swojej współpracy z Griezmannem.
„Antoine zasługiwał na godniejsze odejście. To wina jego i ludzi z jego otoczenia„ – mówi były doradca Francuza.
Dodał, że jest zasmucony sposobem, w jaki zawodnik zakończył przygodę z Atleti, zwłaszcza, że ten wiele zawdzięcza dyrektorowi generalnemu klubu Miguelowi Angelowi Gilowi i trenerowi Diego Simeone.
„Rozumiem, że po pięciu sezonach w tym samym klubie chce się spróbować czegoś nowego, nie zmienia to mojego przekonania, że Antoine nadal darzy Atletico szczerym szacunkiem” – mówi.
Dzwonili do Griezmanna
Były doradca Francuza wypowiedział się również o kulisach jego przenosin do Dumy Katalonii. Już na długo przed transferem – do Griezmanna kilkukrotnie dzwonili Gerard Pique i Luis Suarez, namawiając go podpisania kontraktu z Barceloną. Przedstawiciel miał przekonać piłkarza do wstrzymania się, tłumacząc, że to za wcześnie. Kontakty z mistrzami Hiszpanii nasiliły się ponownie w lutym.
„Negocjacje nie odbyły się we właściwym czasie” – stwierdza Olhats, podkreślając, że w pełni ufa słowom Miguela Angela Gila, jakoby ten miał dowody na to, że w tej sprawie doszło do „zaniedbania”.
Wątpliwości wokół transferu
Innymi słowy były przedstawiciel Griezmanna popiera tezę, na której opiera się skarga Atletico przeciwko Barcelonie – że umowa między napastnikiem a Dumą Katalonii została podpisana w momencie, kiedy klauzula odejścia Francuza z klubu wynosiła jeszcze 200 milionów euro, a nie tak jak po 30 czerwca, czyli 120 milionów euro. Olhats dodaje, że po finalizacji transferu jego były podopieczny zadzwonił do niego, ale ten nie chciał z nim rozmawiać i ich drogi się rozeszły.
„Antoine nie jest złym chłopakiem. Po prostu, gdy idzie naprzód nie ogląda się za siebie. Zapomina o ludziach, których zostawia za sobą” – mówi i doradza piłkarzowi, aby zastanowił się nas tą swoistą „amnezją”.
Z wypowiedzi byłego doradcy Francuza przebija duży żal. Olhats współpracował z Griezmannem jeszcze od czasów jego gry w ojczyźnie. To on zabrał młodego zawodnika do Realu Sociedad San Sebastian, gdzie jego talent w pełni się rozwinął.
Skarga Atletico
Atletico Madryt wysłało oficjalną skargę do władz ligi hiszpańskiej na Barcelonę. Kilka dni temu została ona jednak odrzucona ze względu na brak dowodów na wcześniejsze porozumienie Griezmanna z Katalończykami.