Po trzytygodniowej przerwie od ostatnich zawodów w Soelden, powrócił alpejski Puchar Świata.   W austriackim Lech/Zuers odbyła się rywalizacja kobiet w gigancie równoległym.

   Na wstępie należy się krótkie wyjaśnienie odnośnie formuły rozgrywania zawodów . Jest to bowiem najmłodsza z alpejskich konkurencji, którą w Pucharze Świata oglądać możemy od niedawna. Zawodniczki rywalizują ze sobą systemem pucharowym (na podstawie wyników kwalifikacji). Stok składa się z dwóch tras równoległych do siebie, na których odbywa się rywalizacja. Pary trasę przejeżdżają dwukrotnie, tak aby każda z  zawodniczek  mogła zaliczyć po jednym przejeździe zarówno na czerwonym, jak i niebieskim odcinku. O końcowym wyniku decyduje suma dwóch zjazdów, zwyciężczynie awansują dalej i tak aż do finału. Ta konkurencja ma na celu wprowadzenie większej dozy nieprzewidywalności oraz poprawienie widowiskowości zawodów.

   Z przyjazdu do Austrii zrezygnowało wiele zawodniczek. Do największych nieobecności możemy śmiało zaliczyć Mikaelę Shiffrin, czy Petrę Vlhovą. Mimo braku tych alpejek, zawody zapowiadały się wyśmienicie. Przy akompaniamencie gęsto sypiącego śniegu rozpoczęła się rywalizacja w Lech/Zuers. Już w 1/8 finału doszło do niespodzianek. Trudnościom trasy nie sprostały Lara Gut Behrami oraz Katharina Liensberger, które nie ukończyły swoich przejazdów. Na tym etapie odpadła również nasza reprezentantka- Maryna Gąsienica-Daniel, która musiała uznać wyższość czwartej w kwalifikacjach Leny Duerr. Następnie nadszedł czas ćwierćfinałów. Gorsze od swoich rywalek okazały się: Marte Monsen, Lena Duerr, Tina Robnik oraz Sara Hector. Półfinałowe pary stworzyły więc Marta Bassino        z  Theą Louise Stjernesund oraz Kristin Lysdahl z Andreją Slokar. Z rywalizacji w swoich parach zwycięsko wyszły Norweżka i Słowenka, więc to one stworzyły skład dużego finału. W tym małym,          a więc rywalizacji o 3 miejsce lepsza okazała się Lysdahl. Po pasjonujących przejazdach, gdzie przewaga, szczególnie w tym drugim wydawała się być po stronie zawodniczki ze Skandynawii, ostatecznie zwyciężyła Slokar. Słowenka tym samym zaliczyła swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata oraz została liderką klasyfikacji generalnej. Końcowe wyniki zawodów w Lech/Zures wyglądają więc następująco:

  1. Andreja Slokar
  2. Thea Louise Stjernesund
  3. Kristin Lynsdahl
  4. Marta Bassino
  5. Sara Hector
  6. Marte Monsen
  7. Lena Duerr
  8. Tina Robnik

  Zawodniczki czekają teraz starty w fińskim Levi, natomiast panowie jutro zmierzą się (na tym samym stoku, na którym dzisiaj panie) w gigancie równoległym.

Jarosław Truchan

 

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.