Elena Rybakina (Kazachstan), Jessica Pegula (USA), zwyciężczyni z pary Karolína Plíšková (Czechy) / Ekaterina Alexandrova (Rosja) i… Sorana Cîrstea (Rumunia) to zawodniczki, które wciąż liczą się w walce o triumf w prestiżowym turnieju rozgrywanym w Miami. I choć obecność większości z wymienionych zawodniczek w zestawieniu nie może dziwić (każda z nich radzi sobie w tourze kapitalnie, co najmniej od kilku miesięcy), to fakt, że 32-letnia Cîrstea należy do grupy zawodniczek rywalizujących o pełną pulę na Florydzie, wywołuje w wielu fanów tenisa pozytywne zaskoczenie.  

Jednak, czy obecności Rumunki wśród 4 najlepszych zawodniczek tegorocznej edycji  jest olbrzymią niespodzianką? Gdy przyjrzymy się poczynaniom z ostatnich tygodni urodzonej w Bukareszcie tenisistki, zdamy sobie sprawę, że nie do końca. 

 

Sukces nie rodzi się z niczego

Kalifornijski Indian Weels – przez wielu profesjonalnych zawodników określany mianem ”najlepszej tenisowej imprezy w roku”, to turniej, który co roku poprzedza rywalizację w Miami. Nie inaczej było tym razem, a ”Tenisowy Raj” okazał się w 2023 roku niezwykle szczęśliwy dla Sorany. Rumunka doszła do ćwierćfinału tegorocznej imprezy, dopiero w tej, niezwykle wysokiej fazie turnieju ulegając świetnie dysponowanej Idze Świątek, wynikiem 6:2, 6:3. Bardzo dobre odczucia związane z występami Sorany w spotkaniach w ramach Indian Weels oraz pewność siebie, którą zbudowała Rumunka podczas turnieju w Kalifornii z pewnością miały wpływ na fantastyczny rezultat, który Sorana aktualnie osiąga w Miami. 


Ciężka przeprawa od samego wypłynięcia

Aby Sorana mogła realnie myśleć o możliwości osiągnięcia na Florydzie kapitalnego wyniku, wpierw musiała przebrnąć przez wstępną fazę turnieju. Dosłownie, bowiem znajdująca się jeszcze na 74 miejscu w rankingu WTA tenisistka, w Miami nie była rozstawiona. Oznacza to, że rywalizację zaczynała od pierwszej rundy. W tej, zmierzyła się z meksykanką Fernandą Contreras Gomez. Mimo, że rywalka Sorany zajmuje miejsce dopiero w drugiej setce rankingu, Gomez postawiła Cirstei naprawdę ciężkie warunki, w pierwszym secie rywalizacji doprowadzając nawet do tie-breaka. Decydujący gem padł jednak łupem Cîrstei, która w drugiej odsłonie potwierdziła swoją przewagę nad 7 lat młodszą Meksykanką, triumfując ostatecznie w całym spotkaniu, 7:6, 6:2. 

Nieco łatwiej, przynajmniej pod względem długości czasu spędzonego na korcie, przyszły Rumunce zwycięstwa w kolejnych fazach turnieju. Sorana niespodziewanie pokonała w drugiej rundzie, Francuzkę Carolinę Garcię (6:2, 6:3), aby następnie zwyciężyć nad będącą ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji, Czeszką Karolíną Muchovą (7:5, 6:1), czy jej rodaczką Markétą Vondroušovą (7:6, 6:4). 

Na drodze stanął Trójkąt Bermudzki

Pomimo bardzo solidnych spotkań rozegranych na Florydzie przez Rumunkę, zwieńczonych fantastycznymi triumfami, wydawało się, że ta nie ma już większych szans, by kontynuować zwycięską serię w Miami. W ćwierćfinale imprezy, na Cîrsteę czekała bowiem tenisistka, która przegrała dotychczas raptem 3 spotkania w bieżącym roku. Zawodniczka, rozgoryczona porażką, odniesioną 10 dni wcześniej z Eleną Rybakiną w finale Indian Weels. Sorana Cirstea miała zmierzyć się z Aryną Sabalenką.

Chyba niewielu fanów tenisa, zasiadających w środowy wieczór przed ekranami telewizorów, przewidziałoby scenariusz, który odegrał się na kortach w Miami Gardens. Sorana Cîrstea grała niczym Rami Malek w ,,Bohemian Rhapsody’’ co chwila zaskakując widzów, nie wspaniałymi interpretacjami kultowych chwil z życia piosenkarza, a wchodzącą na coraz wyższy poziom grą, nie dając tym samym Sabalence żadnych szans na przejęcie inicjatywy w rywalizacji. Spotkanie zakończyło się w niezwykle zaskakujący sposób. Po prawie półtoragodzinnej rywalizacji to Cirstea, ku zdziwieniu wszystkich, zameldowała się w półfinale prestiżowego turnieju w Miami, pokonując Arynę Sabalenkę w dwóch setach, wynikiem 6:4, 6:4. 

Czy rejs będzie trwał dalej?

Choć Sorana w kapitalnym stylu pokonała jedną z najlepszych zawodniczek w tourze, przed Cîrsteą jeszcze dwie, niezwykle wymagające ”przeprawy”. W półfinale, Rumunka zmierzy się ze zwyciężczynią z pary Ekaterina Alexandrova / Karolina Plíšková i wydaje się, że bez względu na to, która z wymienionych tenisistek zwycięży w rozgrywanym dzisiaj ćwierćfinale, urodzona w Budapeszcie zawodniczka wcale nie będzie bez szans w rywalizacji rozgrywanej w ramach 1/2 finału Miami Open. W przypadku ewentualnego triumfu Sorany, na Rumunkę, w finale imprezy, będzie czekać któraś z zawodniczek z pary: Elena Rybakina/Jessica Pegula i tu sytuacja nieco się komplikuje. Obie, prezentują się bowiem kapitalnie w tym sezonie. W 2023 roku swoją wspaniałą formą, wyróżnia się jednak przede wszystkim Kazaszka. Rybakina, po zwycięstwie w tegorocznym Australian Open, nie spoczęła na laurach, triumfując w marcu, w Indian Weels, w Kalifornii. Teraz, z pewnością dąży do wygranej w Miami Open, która umożliwiłaby jej zostanie 5 tenisistką, która wywalczyłaby tytuł ,,Sunshine Double’’, przeznaczony dla triumfatorów dwóch wielkich turniejów (w tym samym sezonie), organizowanych wiosną w Stanach Zjednoczonych.  

Gwiazda tegorocznej edycji, bez względu na to co się wydarzy

Nic już tego nie zmieni – Sorana Cîrstea będzie jedną z najważniejszych postaci kojarzonych z tegoroczną edycją Miami Open. Urodzona w Budapeszcie tenisistka, pokazała się z niesamowitej strony, a za swój występ w turnieju, zasłużyła na olbrzymią aprobatę. Niezależnie, czy sympatyczna Rumunka, będzie schodziła z kortu, późnym piątkowym wieczorem (czasu polskiego) pełna radości spowodowanej awansem do finału rozgrywek, czy wręcz przeciwnie, Cirstea może być z siebie niezwykle dumna i pozytywnie nastawiona na kolejne wyzwania, które czekają ją w tym fantastycznym dla Rumunki, pod względem sportowym roku. 

Nikodem Nokiel

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.