Zwieńczenie sezonu meczem na PGE Narodowym to dla polskich klubów wielka i niezapomniana chwila, gdy wówczas przed tysiącami kibiców grają o coś naprawdę dużego. Tegoroczny Finał Pucharu Polski pomiędzy Pogonią Szczecin, a Wisłą Kraków będzie z wielu względów wyjątkowy, a początek tej batalii już o 16:00.

Historia Finałów Pucharu Polski

Historia Pucharu Polski jest bardzo bujna i bogata, mająca wielkie zmiany i sensacyjnych zwycięzców. Zacznijmy może od początków i pierwszej edycji, która miała miejsce w 1926 roku z finałem w Krakowie pomiędzy zwycięzcą tamtej edycji Wisłą Kraków, a Spartą Lwów. Mecz zakończył się wynikiem 2:1. Następne lata to wieloletnia przerwa w rozgrywkach, które powróciły dopiero jesienią 1950 roku, a zakończyły się finałem w Warszawie pomiędzy Unią Chorzów, czyli dzisiejszym Ruchem Chorzów, a Gwardią Kraków, Ostatecznie to Chorzowianie zwyciężyli 2:0. Kolejne lata to Puchar na tych samych zasadach, który funkcjonował tak aż do 2000 roku, gdy wówczas wprowadzone dwumecz do finału, co istniało tylko do sezonu 2005 / 2006, ponieważ pomysł nie cieszył się dużym poparciem. Dwumecz w finale, który został zaczerpnięty z Pucharu Włoch miał miejsce jeszcze jeden raz kilka lat później, gdy wówczas Legia mierzyła się ze Śląskiem Wrocław w sezonie 2012/2013. Od 2013 roku również Finał Pucharu Polski jest zawsze rozgrywany w dzień Flagi, czyli 2 Maja z wyjątkiem 2020 roku, gdy w pandemicznym roku finał został rozegrany pod koniec Lipca. Po Puchar Polski najczęściej, bo aż 20 krotnie sięgała Legia Warszawa, która jeszcze do dzisiaj jest obecnym zdobywcą Pucharu. Oprócz ekipy z Warszawy sześciokrotnie zdobywcami Pucharu był Górnik Zabrze, pięciokrotnie Lecha i czterokrotnie Wisła Kraków, która już dzisiaj może powiększyć dorobek.

Droga do Finału

Obie ekipy mają za sobą trudną drogę do finału, którą udało im się pokonać i dziś spróbują powalczyć o cenne trofeum. Droga Pogoni Szczecin mimo, iż zaczęli dopiero od 1/16 finału była wielką męczarnią , ponieważ ich rywale to aktualne podium naszej ekstraklasy. W każdym z meczów Szczecinianie rozgrywali dodatkowe 30 minut, jednak mimo to zawsze udawało im się awansować do kolejnej rundy. Z kolei Wisła Kraków już w pierwszej rundzie zmierzyła się z Lechią Gdańsk, z którą wcale nie było tak łatwo, a spotkanie rozstrzygnęli dopiero w 105 minucie, po trafieniu Baena Pereza. Kolejne rundy to gładkie zwycięstwa z Polonią Warszawa i Stalą Rzeszów, a następnie to kontrowersyjne spotkanie z Widzewem Łódź, po którym długo czekaliśmy na oficjalny komunikat PZPN w sprawie potencjalnej powtórki meczu. Półfinał to rywalizacja z Piastem, która zakończyła się pomyślnie po świetnym meczu Krakowskiej drużyny.

Wielka szansa dla Pogoni

Dzisiejszy finał na PGE Narodowym to dla Pogoni Szczecin historyczna szansa, bo jak wiemy klub ze Szczecina jak do tej pory nie zdobył żadnego trofeum na poziomie seniorskim w całej swojej historii, czy to w Polskich rozgrywkach, czy tym bardziej w Europie. Portowcy do tej pory trzykrotnie grali w finale Pucharu Polski w  1981,1982 i 2010 roku. Każdy z tych meczów przegrali 1:0, a w pierwszym z finałów przegrali dopiero po dogrywce. Oprócz wyników w Pucharze Polski warto dodać, że dwukrotnie zostali wicemistrzami Polski w 1987 i 2001 roku. Włożenie dzisiaj pierwszego pucharu do gabloty będzie czymś wspaniałym, a spełniony poczuje się Kamil Grosicki, który już kilka razy wspominał, że pusta gablota jest czymś co go motywuje i marzy o zdobyciu pierwszego trofeum jako kapitan drużyny.

Powrót wielkości Wisły Kraków

Tak naprawdę od kilku lat albo jeszcze wcześniej Wisła Kraków jest na ostrym zakręcie piłkarskiego szlaku, osłabiając swój wizerunek i status legendy. Biała Gwiazda w Polskim społeczeństwie jest traktowana jako wielki klub z sukcesami, legendarnymi zawodnikami, czy też trenerami na ławce, jednak od ponad dekady, bo od sezonu 2010/2011, czyli ich ostatniego mistrzostwa jak do tej pory nie ukończyli żadnego sezonu na podium, nie wystąpili w europejskich pucharach i nie grali w finale Pucharu Polski, a od sezonu 2019/2020 regularnie walczyli o spadek z Ekstraklasy, co później się zmaterializowało. Po tylu latach cierpienia i rozczarowań Wisła awansowała do Finału Pucharu Polski i w dalszym ciągu walczy o awans do Ekstraklasy, a więc dzisiejsze niespodziewane zwycięstwo może przywrócić dawne wspomnienia i będzie pierwszym krokiem w kierunku powrotu do czołówki.

Spekulacje przed meczem

Przed spotkaniem finałowym trwają różne spekulację na temat tego meczu i nie tylko, ponieważ jednym z poważniejszych tematów jest obecność kibiców na stadionie, bo jak wiemy Wisłę Kraków obowiązywał zakaz kibiców na wyjazdowe mecze Pucharu Polski. Od kilku dni wiemy też, że fani Pogoni Szczecin wystosowali pismo, będące bojkotem dzisiejszego meczu ze względu na zbyt dokładną kontrolę ze strony Policji. Po tylu spekulacjach wszystko zakończyło się porozumieniem stron i dziś zobaczymy tysiące widzów na PGE Narodowym. W kontekście meczu za faworyta rywalizacji jest uważana Pogoń Szczecin, będąca teoretycznie o klasę lepsza od Krakowskiej drużyny i swoim ofensywnym stylem gry może sprawić wiele kłopotów swoim rywalom. Wisła w poprzednich spotkaniach Pucharu Polski mierzyła się z Widzewem i Piastem i nie bali się grać piłką, byli mocno zdeterminowani i wierzyli w końcowy sukces. Zlekceważenie Wisły może się okazać dla Pogoni brutalną weryfikacją. Ostatnie spotkania drużyny ze szczecina to niespodziewana porażka z Piastem i remis z liderem z Białegostoku. Taka niestabilność kosztuję Pogoń kluczowe straty punktów, które wykluczyły ich na dobre z walki o Mistrzostwo Polski. W przeciwieństwie do innych ekip ekstraklasy Pogoń dzisiejszym meczem może sobie zapewnić awans do europejskich pucharów i pomimo dalszej pozycji w lidze mogą go zakończyć happy endem. Wisła natomiast pokonała w miniony weekend drużynę Podbeskidzia Bielsko Białą 3:1, i obecnie zajmuje 5 miejsce w tabeli, jednak nie ma już większych szans na bezpośredni awans do ekstraklasy.

Bezpośrednie mecze

Po raz ostatni obie drużyny spotkały się w Marcu 2022 roku na kilka tygodni przed spadkiem Wisły z Ekstraklasy. Wówczas Pogoń przejechała się po drużynie z Krakowa, wygrywając aż 4:1. Ostatnie 10 spotkań pomiędzy tymi dwoma drużynami to pięć zwycięstw Pogoni i cztery Wisły, natomiast w Pucharze Polski po raz ostatni zmierzyli się w 2005 roku, gdy wówczas Wisła zwyciężyła 1:0. W ogólnym rozrachunku mierzyli się 46 razy i 21 krotnie górą była Biała Gwiazda.

Przedmeczowe wypowiedzi

Albert Rude – trener Wisły Kraków

~Jako asystent grałem w finale Pucharu CONCACAF i w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata, ale jeśli będę brał pod uwagę pracę pierwszego trenera, to mogę powiedzieć, że jest to dla mnie najważniejszy mecz. Czuję odpowiedzialność i będę się z niej cieszył.

~Sceneria tego meczu, fakt, że to będzie wielki mecz, będzie wpływało na to, że decydować będą detale. Mierzymy się z zespołem, który ma większy potencjał od nas.

~Rywale są bardzo mocni w ofensywie, świetnie wyprowadzają kontrataki. Atakują dużą liczbą zawodników. Będzie to dla nas duże wyzwanie. To będzie dobry mecz.

~Jeśli będą mieć piłkę i będą nas atakować, to będziemy mieć problem. Rozwiązaniem tej sytuacji jest to, żeby mieć piłkę więcej niż oni. To nie będzie łatwe, ale musimy grać kompaktowo, razem.

Alan Uryga – kapitan Wisły Kraków

~Niewątpliwie jest to dla mnie duża sprawa. Jestem wychowankiem. Zawsze marzyłem, żeby osiągnąć z tym klubem coś więcej niż tylko występowanie w nim, niż tylko bycie kapitanem, liderem.

Jens Gustaffson – trener Pogonii Szczecin

~To drużyna, która lubi posiadanie piłki i pewnie będą chcieli grać w swoim stylu. Spodziewam się raczej dużo walki o możliwość prowadzenia gry w jutrzejszym spotkaniu. W dzisiejszym futbolu pierwszy gol ma duże znaczenie, więc uważam, że może to być kluczowy moment.

~Nie patrzę na ten mecz przez własny pryzmat, tylko przez pryzmat kibiców, miasta, drużyny. Wszystkich, którzy budowali i budują ten klub. Ja jestem na drugim miejscu. Chcemy wygrać dla wszystkich, którym leży na sercu dobro klubu. Wiem, jak ważny to będzie mecz, ale kocham brać udział w takich meczach.

~Myślę, że przed nami wielka okazja, duża szansa. Czujemy w związku z tym wielką odpowiedzialność. Mamy za sobą dużo trudnych spotkań, a także dogrywek, a więc tego, co najtrudniejsze w starciach pucharowych. Pokazaliśmy jednak, że jesteśmy na to gotowi, że jesteśmy bardzo silnym zespołem. Jutro też będzie ciężki mecz. Będziemy gotowi zarówno na regulaminowy czas gry, dogrywkę czy rzuty karne. Jakkolwiek to się potoczy, będziemy na to gotowi. Najważniejsze jest wykorzystać tę szansę, przed którą stajemy. Damy z siebie wszystko.

Kamil Grosicki – kapitan Pogoni Szczecin

~Chcę ten Puchar przywieźć do Szczecina z moją drużyną.

~Zawsze to powtarzałem, wyjście na PGE Narodowy jest dla mnie szczególne. Nie mogę się doczekać jutrzejszego meczu. Na takie spotkania się czeka. Puchar jest w Polsce organizowany na bardzo wysokim poziomie.

Przewidywane składy

Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Borges, Malec, Koutris – Przyborek, Gamboa, Gorgon, Ulvestad, Grosicki – Koulouris

Wisła: Cziczkan – Jaroch, Uryga, Colley, Junca – Baena, Duda, Carbo, Alfaro – Rodado – Sobczak

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wielki sympatyk sportu w szczególności piłka nożna i skoki narciarskie, młody adept dziennikarstwa, a prywatnie kibic Liverpoolu i Kamila Stocha