Wczoraj PSG oficjalnie ogłosiło, że nie przedłuży wygasającego w tym roku kontraktu z Gianluigim Buffonem. Hiszpański dziennik „Marca” poinformował, że jego następcą ma być Keylor Navas.

Przygoda Buffona w PSG dobiegła końca. Władze klubu i zawodnik odbyli rozmowę, po której zapadła decyzja, że ich współpraca nie będzie kontynuowana.

Dziękuję za wszystko, czego mogłem doświadczyć w Paryżu. Za emocje, które dzieliliśmy wspólnie. Dwanaście miesięcy temu przybyłem do PSG wypełniony entuzjazmem. Zostałem powitany niezwykle ciepło przez kibiców. To było poruszające. Dziękuję raz jeszcze, z głębi serca. Dziś moja przygoda poza Włochami dobiega końca – powiedział Włoch.

Tymczasem, jak twierdzi hiszpański dziennik „Marca”, następcą Buffona ma być Keylor Navas. Kostarykanin ma świadomość, że nie znajduje się w planach Realu Madryt na przyszły sezon, ponieważ „Królewscy” zdecydowali, że numerem jeden między słupkami będzie Thibaut Courtois. Na ratunek golkiperowi przybyło jednak PSG, które ceni sobie jego doświadczenie oraz wysoki poziom.

Na razie negocjacje między bramkarzem a Francuzami są w początkowej fazie, ale wszystko wskazuje na to, że porozumienie zostanie osiągnięte bardzo szybko. Istotną kwestią jest to, że „Paryżanie” jako jedni z nielicznych mogą zagwarantować Navasowi zarobki na poziomie 5 milionów euro rocznie. Ponadto bramkarz jest zdania, że w PSG mógłby liczyć na regularne występy.

Kostarykanin trafił do Realu Madryt latem 2014 roku. W barwach „Los Blancos” rozegrał do tej pory 162 spotkania, w których 52 razy zachował czyste konto. „Królewscy” z Navasem w składzie wygrali między innymi trzy Ligi Mistrzów z rzędu.

Zobacz także: Gareth Bale zasili szeregi włoskiego giganta?

 

UDOSTĘPNIJ