Jak widać przerwa spowodowana pandemią koronawirusa nie spowodowała słabej formy polskich sprinterów. Przemysław Słowikowski był bliski złamania 10 sekund w biegu na 100 metrów.

Podczas startu w Jeleniej Górze sprinter dwa razy bił rekordy życiowe. Podczas biegu eliminacyjnego pobiegł 10,19. Wiatr był przepisowy + 1,6 m/s. To oznaczało, że Przemysław Słowikowski wyszedł na czwarte miejsce w polskich tabelach historycznych.

W finałowym biegu jeszcze pobiegł szybciej i był bliski złamania granicy 10 sekund. Czas Przemysława Słowikowskiego na mecie zatrzymał się na 10,05. Niestety wiatr był zbyt mocny + 3,6 m/ s, aby ten rezultat został uznany za nowy rekord życiowy sprintera.

Jak widać Przemysław Słowikowski jest w znakomitej formie. To szansa na powalczenie o igrzyska olimpijskie w Tokio i wypełnienie minimum olimpijskiego, które ustalono na poziomie 10,05.

Jeśli na zawodach będzie przepisowy wiatr do + 2,0 m/ s to złamanie 10 sekund na 100 metrów może być niebawem przez Przemysława Słowikowskiego. Rekord Polski należy do Mariana Woronina, który w 1984 roku przebiegł 100 metrów w czasie 10,00.

Źródło: TVP Sport

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.