Za nami mecze półfinałowe turnieju piłki nożnej na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Obydwa spotkania nie zakończyły się w regulaminowym czasie gry. Ostatecznie, w wielkim finale Brazylia zmierzy się z Hiszpanią!

Meksyk 0:0 k. Brazylia

Przed tym spotkanie jako minimalnego faworyta stawiano Brazylijczyków, którzy w ćwierćfinale nie bez problemów pokonali Egipt. Meksyk natomiast w „hokejowym” meczu uporał się z Koreą Południową wygrywając 6:3. W pierwszej połowie to właśnie drużyna z Ameryki Południowej mieli delikatną przewagę jeśli chodzi o posiadanie piłki, ale Meksyk nie pozostawał dłużny i także miał swoje okazje na objęcie prowadzenia. W drugiej odsłonie gry coraz bardziej rysowała się przewaga obrońców olimpijskiego mistrzostwa, ale ich ataki nie przynosiły rezultatów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Także i w niej nie oglądaliśmy bramek, więc konieczne było rozegranie rzutów karnych. Dobrze dysponowany Ochoa w pierwszej kolejce jedenastek musiał uznać wyższość Daniego Alvesa. Pierwszego karnego dla Meksyku nie wykorzystał Aguirre, 1:0 dla Brazylii. Drugą jedenastkę w ekipie „Canarinhos” wykonał pewnie Martinelli, a drugie pudło u Meksykanów zanotował tym razem Vasquez. Pewnie wykonywali dzisiaj swoje rzuty karne Brazylijczycy, co udowodnił Guimaraes dając im przewagę trzema bramkami. Meksyk przy życiu utrzymał Rodriguez, ale nie na długo, bowiem decydujący rzut karny wykorzystał Reinier. Meksyk 1:4 Brazylia – i to obrońcy trofeum meldują się w finale!

Japonia 0:1 Hiszpania

Gospodarze turnieju stanęli przed wielką szansą na usatysfakcjonowanie swoich fanów awansując do finału, mimo że nie byli faworytem tego starcia. Azjatycka drużyna przez długi czas potrafiła skutecznie bronić się przed atakami olimpijskiej ekipy Hiszpanii. Całe spotkanie przebiegało pod dyktando Hiszpanów, ale ich strzały albo okazywały się niecelne, albo skutecznie bronił bramkarz Japończyków. Japonia stawiając w tym meczu na defensywę miała swoje szanse, ale nie potrafiła w żaden sposób trafić do siatki europejskiej reprezentacji. Aby poznać finalistę potrzebna była dogrywka. W niej coraz bardziej widoczna była przewaga Hiszpanów. Fani drużyny japońskiej mieli nadzieję na rzuty karne, ale rozwiał je napastnik Realu Madryt, Marco Asensio, który bramką w 115. minucie zapewnił awans Hiszpanom!

Japończycy zagrają w meczu o trzecie miejsce z reprezentacją Meksyku. To spotkanie rozegrane zostanie 6. sierpnia. Natomiast finałowy pojedynek Brazylia – Hiszpania czeka nas w sobotę, 7. sierpnia!

UDOSTĘPNIJ