Wszyscy uczestnicy tegorocznej edycji ATP Finals są już po pierwszych meczach. W Grupie Zielonej zwycięstwa odnieśli Jannik Sinner i Novak Djoković. W Grupie Czerwonej od wygranej turniej rozpoczęli Alexader Zverev i Danił Miedwiediew. 

Niedziela 

Turniej rozpoczął się od pojedynku Jannika Sinnera ze Stefanosem Tsitsipasem. Rozstawiony z numerem czwartym Włoch już w piątym gemie zdobył przełamanie i tej przewagi nie oddał do końca pierwszego seta. W drugiej partii już w gemie otwarcia Sinner wywalczył breaka, wykorzystując siłę forehandu przez całe spotkanie. Do tego Włoch doskonale spisywał się przy własnym serwisie i nie dał nawet nadziei Tsitsipasowi na odwrócenie losów spotkania wygrywając bez historii 6:4,6:4.

Rywalizacja w sesji wieczornej przysporzyła kibicom dużo więcej emocji. Rne wyszedł na kort z przekonaniem, że jest w stanie po raz trzeci w karierze pokonać Djokovicia i to on jako pierwszy zdobył przełamanie. Serb jednak szybko odrobił stratę i losy pierwszego seta musiały rozstrzygnąć się w tie-breaku. W nim Serb po serii świetnych kombinacji wyszedł na 5-2, by ostatecznie wygrać 7-4, popisując się swoim firmowym returnem w ostatnim punkcie.
Druga partia miała identyczny przebieg. Rune objął prowadzenie z przełamaniem, ale w kolejnym gemie oddał przewagę. W dziesiątym gemie miał setbola, lecz Djoković obronił się serwisem. Ostatecznie doszło do kolejnego tie breaka, który miał szokujący przebieg – Serb popełniał błąd za błędem i zdobył zaledwie jeden punkt.
Na początku decydującej odsłony Rune podarował rywalowi przełamanie notując podwójny błąd serwisowy w kluczowym momencie. Serb niczym Duńczyk w poprzednich setach roztrwonił swoją przewagę w kolejnym gemie. Schodząc na przerwę, za jednym zamachem zniszczył dwie rakiety. Wyładowanie negatywnych emocji bardzo pomogło Djokoviciowi.W szóstym gemie wywalczył breaka, który pozwolił mu uzyskać przewagę i cieszyć się ze zwycięstwa. Ten ponad trzygodzinny spektakl może okazać się meczem turnieju.

Poniedziałek

Drugi dzień turnieju oznaczał pojedynek Carlosa Alcaraza z Alexandrem Zverevem. Hiszpan w pierwszym secie przegrywał z przełamaniem, ale szybko odrobił stratę i powoli zyskiwał przewagę. Przy wyniku 6:5 mistrz Wimbledonu miał trzy setbole, ale nie zamienił ich na seta. Doszło do tie breaka, w którym tenisista z Murcji był wyraźnie lepszy 7-3.
Jednak im dłużej trwał debiutancki mecz Alcaraza w ATP Finals, tym Hiszpan tracił inicjatywę. Z kolei Zverev odwrotnie – wraz z rozwojem pojedynku jego poziom szedł w górę, lepiej serwował i skuteczniej radził sobie w wymianach, w efekcie pewnie wygrał drugą odsłonę 6:3.
W trzeciej partii Zverev wywalczył przełamanie na 3:2, które otworzyło mu drogę do zwycięstwa. Niemiec najwięcej kłopotów miał w ostatnim gemie, w którym przegrywał 30-40 i musiał bronić się przed przełamaniem powrotnym. Wówczas jednak pomógł mu serwis – posłał asa, następnie dwa wygrywające podania i zakończył pojedynek.

Zdecydowanie mniej wyrównane było wieczorne starcie w turyńskiej hali. Daniił Miedwiediew zaskakująco łatwo pokonał Andrieja Rubliowa. Po spokojnym początku, mistrz ATP Finals z 2020 roku zdobył przełamanie na 4:3. Aby jednak zakończyć partię, musiał się sporo natrudzić. W ostatnim gemie, który trwał ponad 11 minut, 27-latek obronił cztery breakpointy, po czym wykorzystał dopiero czwartą piłkę setową. Już w pierwszym gemie drugiego seta Miedwiediew zyskał przewagę przełamania. Po chwili znów momentami bezradny i sfrustrowany Rublow został przełamany. Miedwiediew wyszedł na prowadzenie 4:1, a następnie doprowadził mecz do szczęśliwego dla siebie zakończenia i w 90 minut pokonał rodaka 6:4,6:2.

We wtorek rywalizacja w Grupie Zielonej. O 14:30 Stefanos Tsitsipas zagra z Holgerem Rune. W sesji wieczornej o 21:00 elektryzujące starcie Novaka Djokovicia z Jannikiem Sinnerem. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.