We wtorek Bruk-Bet Termalica Nieciecza podjął Piast Gliwice w ramach Pucharu Polski. Zapraszamy na relację z tego meczu.
Na początku spotkania przeważała ekipa z Gliwic. Pierwszą dogodną sytuację stworzyli sobie jednak zawodnicy Termalici. W 7. minucie Bruno Wacławek przeprowadził indywidualną akcję zakończoną strzałem, jednak Karol Szymański obronił. Od 25. minuty inicjatywę przejmowała drużyna z Niecieczy. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego kreowali sytuacje, a mózgiem drużyny był Adam Radwański, przez którego przechodził każda akcja. W końcówce 1. Termalica stworzyła sobie dwie bardzo dobre okazje, jednak dwukrotnie wybijali obrońcy Piasta.
Początek drugiej polowy wyglądał bardzo podobnie do końcówki pierwszej. W 47. minucie po bardzo dobrym ataku Niecieczy, z szesnastu metrów przestrzelił Florin Purece. Od 50. minuty przeważali goście. Stwarzali sobie akcję za akcją. W 51. minucie znakomitą okazję do zdobycia miał Serhij Krykun, który minął Erica Topora, ale nie trafił w bramkę. 13 minut później ten sam zawodnik był znoszony na noszach po zderzeniu z jednym z zawodników Termalici. Za Krykuna na boisku pojawił się Michael Ameyaw, co okazało się kluczową decyzją trenera Vukovicia. Piast cały czas atakował, jednak fenomenalnie w bramce spisywał się bramkarz gospodarzy, Eric Topór. W 92. minucie bardzo groźną kontrę przeprowadził Morgan Fassbender. Niemiec pobiegł po skrzydle i próbował dograć do środka, ale zupełnie mu to nie wyszło. W ostatniej akcji meczu ostatni atak wyprowadził Piast. Miłosz Szczepański podał po ziemi w pole karne z lewej strony. Po zamieszaniu pod bramką Michael Ameyaw wpakował piłkę do bramki i zapewnił swojej drużynie awans do kolejnej rundy.
Robert Sychowski
