Szczęśliwa to była noc z wtorku na środę dla polskich kibiców, ponieważ zarówno Hubert Hurkacz, jak i Iga Świątek grają dalej w prestiżowym turnieju Indian Wells.
Świątek w 4. rundzie mierzyła się z dobrze znaną polskim kibicom Angelique Kerber. Obie zawodniczki to mistrzynie wielkoszlemowe. W pierwszej partii o jedno przełamanie lepsza okazała się Niemka, polskiego pochodzenia. Jednak Świątek znów pokazała wolę walki i odmieniła sytuacje na korcie. Całe spotkanie trwające nieco ponad dwie godziny zakończyło się zwycięstwem Świątek 4:6, 6:2, 63. To trzeci mecz z rzędu, w którym Polka przegrywa pierwszy set, a później odwraca losy meczu, wygrywając dwie kolejne partie. Już dziś w nocy ćwierćfinałowy mecz naszej zawodniczki, w którym jej rywalką będzie Amerykanka Madison Keys. Ten mecz zostanie rozegrany jako czwarty w kolejności na największym korcie o 2 w nocy polskiego czasu w nocy z wtorku na środę.
Kibice mogli również oglądać wewnątrz rumuński pojedynek, w którym Simona Halep pokonała Soranę Cirstea 6:1, 6:4. A oprócz Świątek z najwyżej rozstawionych w turnieju pozostały Paula Badosa i Maria Sakkari. Hiszpanka pokonała Leylah Fernandez 6:4, 6:4, a rywalka Greczynki – Daria Saville, poddała mecz przy stanie 4:1 dla Sakkari. Dziś w nocy oprócz ćwierćfinału Świątek – Keys, zostanie jeszcze rozegrany drugi ćwierćfinał Halep – Martić. To spotkanie wyłoni ewentualną rywalkę w półfinale dla Polki.
W turnieju męskim dobrze prezentuje się Hubert Hurkacz. Odpadli już tacy faworyci jak: Miedwiediew, Tsitispas, Zverev, a Polak gra dalej. W meczu 3. rundy pokonał Amerykanina Johnsona 7:6, 63. W całym spotkaniu mieliśmy tylko jedno przełamanie, którego dokonał Polak w drugim secie. W czwartej rundzie wrocławianin zmierzy się z dobrze sobie znanym Andriejem Rublowem. Panowie spotkali się niedawno podczas półfinału turnieju w Dubaju. Tam minimalnie lepszy był Rublow, ale na trzy spotkania, które między sobą rozegrali to Polak był lepszy dwukrotnie. Mecz zaplanowano na trzecim co do ważności korcie o północy polskiego czasu.
W turnieju gra dalej Berretini, który pokonał Harrisa 6:4,7:5. Ku uciesze kibiców na trybunach w czwartej rundzie jest również John Isner, po wyeliminowaniu Diego Schwartzmana 7:5,63. Do najlepszej szesnastki awansowali także: Dimitrow, De Minaur, Fritz i Kecmanović. Środa na Indian Wells oznacza rozegranie wszystkich spotkań czwartej rundy męskiego turnieju, więc emocji nie zabraknie. Oprócz meczu Huberta Hurkacza warto będzie zwrócić uwagę na pojedynki: Nadal – Opelka, Monfils – Alcaraz, czy Sinner – Kyrgios.
Michał Szewczyk
