Przed nami trzecia runda Formuły 1 w sezonie 2022. We wczesnych dla polskich kibiców pora rozegrane zostanie Grand Prix Australii.

Ostatni raz w Melbourne Formuła 1 ścigała się w 2019, kiedy zwyciężył Valtteri Bottas. Rok później zespoły również pojawiły się w Australii, jednak ze względu na pandemię zamiast Grand Prix miało jedynie miejsce jedno wielkie zamieszanie. Rygorystyczne obostrzenia w kraju nie pozwoliły królowej sportów motorowych na powrót w 2021, ale w obecnej kampanii czeka nas w końcu rywalizacja na torze Albert Park, którzy przeszedł niedawno modernizację. Zmienione kilka zakrętów, a w tegorocznym wydarzeniu zobaczymy tam również aż cztery strefy DRS.

W obecnej stawce w Melbourne najwięcej razy triumfował Sebastian Vettel, który ma tutaj na koncie trzy triumfy. Niemiec był najlepszy podczas Grand Prix w 2011, 2017 oraz 2018. Dwa razy na pierwszym miejscu triumfował tu także Lewis Hamilton – w 2007 oraz 2015.

Lider Mistrzostw Świata – Charles Leclerc – spodziewa się w ten weekend problemów. Tor mocno skupiony na jednostkach napędowych, jakim jest Albert Park, rzeczywiście może postawić Ferrari w trudnej sytuacji względem Red Bulla, który na prostych w pierwszych tygodniach sezonu spisywał się znakomicie. – Ogólnie wydaje mi się, że charakterystyka tutaj niezbyt współgra z naszym bolidem – komentował Leclerc – Wszystko jest jednak możliwe, nadal będziemy mieli szansę, nie będziemy mieli wielkiej straty. Myślę, że stara konfiguracja nitki bardziej by nam pasowała, ale jest jak jest i spróbujemy zmaksymalizować ten weekend jak zawsze. Mam nadzieję, że Imola będzie torem, który będzie pasował nam lepiej – mówił Monakijczyk.

Ciężki początek sezonu zaliczył Mercedes. Ekipa z Brackley nie była w stanie walczyć o triumfy i musi nadgonić nieco do przeciwników, jednak Toto Wolff ostrzega, że nie wydarzy się to od razu. – Nie będzie magicznej naprawy w kolejny weekend, ale naciskamy, aby niezmiennie zyskiwać w następnych wyścigach i oby przesunąć się bliżej do przodu stawki. Do tego czasu musimy zmaksymalizować nasze możliwości i zrobić najwięcej jak możemy z pakietem, który mamy – opowiadał szef Mercedesa.

Grand Prix Australii będzie bardzo ważne dla Alpine. Ekipa z Enstone umieściła w bolidzie Fernando Alonso nową jednostkę napędową po raz drugi w tym sezonie, wyczerpując tym samym swój limit. Na tym silniku spoczywają więc w dużej mierze nadzieje francuskiego producenta, który znajdzie się w niewesołym położeniu, jeśli i on zawiedzie hiszpańskiego mistrza.

W Melbourne do padoku powróci znana i lubiana twarz – Sebastian Vettel. Niemiec nie mógł wziąć udziału w Grand Prix Bahrajnu i Arabii Saudyjskiej ze względu na zakażenie koronawirusem, więc zastępował go Nico Hulkenberg. Pod nieobecność 4-krotnego Mistrza Świata Aston Martin nie spisywał się najlepiej. Teraz Vettel wsiądzie do kokpitu nowego bolidu i zobaczymy, jak on radzi sobie w maszynie i czy będzie w stanie poprawić rezultaty swojego teamu.

Harmonogram Grand Prix Australii:

Piątek:
1. trening – 5:00-6:00
2. trening – 8:00-9:00

Sobota:
3. trening – 5:00-6:00
Kwalifikacje – 8:00

Niedziela:
Wyścig – 7:00

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"