Korona Kielce nadal zmaga się ze znaczną obniżką formy i nie zapowiada się, by miało to ulec zmianie. W 15. odsłonie Fortuny 1. Ligi Korona podejmie Odrę Opole.
Korona po świetnym starcie poszybowała w dół i z kretesem odbija się od ściany od kilku kolejek. Na swoim koncie nie ma żadnego zwycięstwa w lidze od 11 września. Wówczas na własnym obiekcie pokonała Podbeskidzie. Od tamtego czasu próżno szukać kompletów punktów. Cztery remisy i dwie porażki na kolana nie powalają, a ekipa z Kielc miała również problem w meczach z dużo niżej notowanym przeciwnikiem, takim jak Górnik Polkowice, który na ten moment zajmuje ostatnie, premiowane spadkiem do 2. Ligi miejsce. Kryzys w klubie trwa i jeżeli kielczanie planują powalczyć o awans do PKO BP Ekstraklasy muszą wziąć się do pracy i zacząć kolekcjonować oczka.
Odra Opole z kolei radzi sobie na dość stałym poziomie – raz wygrywa, raz przegrywa, raz zapisuje remis. Ostatnie pięć spotkań to swego rodzaju rollercoaster – zwycięstwa przeplatają się z porażkami, a nawet remisem, który zdecydowanie nie ucieszył kibiców Odry. Był to remis ze zdecydowanie niżej notowaną drużyną – GKS-em Jastrzębie, w dodatku w fatalnym stylu. Gospodarze prowadzili od pierwszych minut dwoma bramkami, jednakże w drugiej połowie kompletne pogubili się, dając możliwość GKS-owi na odrobienie strat, co też się wydarzyło. Z pewnością będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, a przy okazji uszczknąć kilka punktów z tego pojedynku, by powalczyć o pierwszą szóstkę. Do piątego GKS Tychy tracą zaledwie dwa punkty, zatem zwycięstwo w meczu z Koroną mogłoby nieco pozmieniać w układzie tabeli.
Początek spotkania już o godzinie 20:30. Sędziować będzie natomiast Patryk Gryckiewicz.
Autor: Liwia Waszkowiak
