W ciągu kilku ostatnich dni w kręgach Plus Ligi niepodzielnie panuje temat dramatycznych wydarzeń w ekipie Stoczni Szczecin. Z drobnymi zmianami wywołanymi bezpośrednio tymi okolicznościami rozgrywki trwają jednak nieprzerwanie. Nie można więc pozwolić ciekawym rozstrzygnięciom zaginąć w natłoku innych informacji. Pora, aby poza boiskowe perypetie ustąpiły miejsca sportowej rywalizacji na najwyższym poziomie. Co w tym tygodniu działo się Pod siatką? Kolejna odsłona siatkarskiego podsumowania to najlepszy sposób, by się tego dowiedzieć!

Finansowa afera wśród Stoczniowców coraz poważniejsza, czy zespół może zostać usuniety z Plus Ligi?

ONICO Warszawa- GKS Katowice 3:1

Już we wtorek (4. grudnia) do walki o korzystny rezultat stanęły drużyny GKS-u Katowice oraz ONICO Warszawy. Spotkanie rozpoczęło się dosyć zaskakująco, gdy po wyrównanym pierwszym secie prowadzenie objęli podopieczni Piotra Gruszki. W ekipie byłego reprezentanta Polski można wymienić kilku obiecujących zawodników, jak chociażby Karol Butryn, ale to drużyna z Warszawy stawiana była w roli faworyta. Dobre otwarcie nie przełożyło się na rezulatat końcowy. Trzy następne partie padły łupem gospodarzy. W szeregach Stephana Antigi szczególnie wyróżniali się świetnie serwujący i atakujący Bartosz Kwolek oraz Antoine Brizard. Drugi z nich został potem wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania. Warszawiacy nie pozwolili pokonać się na własnym terenie, kontynuując w ten sposób passę czterech wygranych przeciwko katowickiemu klubowi pojedynków.

Trefl Gdańsk – ONICO Warszawa 1:3

W piątkowy wieczór zawodnicy Antigi gościli natomiast na boisku Trefla Gdańsk. Początek meczu zapowiadał się obiecująco dla gospodarzy. Popisując się świetną skutecznością zwłaszcza w bloku Gdańszczanie wypracowali sobie przewagę nad rywalami. Dzięki temu zapisali pierwszy set na swoim koncie, ale na tym dobre informacje dla ich drużyny się zakończyły. Przez kolejne trzy sety dominacja ONICO była niepodważalna, co dobrze oddają rezultaty poszczególnych partii wygranych do 18, do 15 i do 14. Świetny występ w barwach warszawskiego klubu po raz kolejny zanotował Bartosz Kwolek, ale to nie on był  gwiazdą wieczoru. Szczególnie dużo zainteresowania „polujących” na autografy i zdjęcia kibiców wzbudziła obecność nowego nabytku ONICO – Bartosza Kurka. Cieplejszego powitania najlepszy siatkarz świata nie mógł sobie wymarzyć.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1

Po nieoczekiwanej porażce Jastrzębskiego Węgla z Chemikiem Bydgoszcz 3:0, pojawiły się głosy, że w jego starciu z Resovią wiele może się wydarzyć. Niespodzianki jednak, przynajmniej jeśli chodzi o wynik, nie było. Asseco Resovia po raz dziewiąty w tym sezonie zawiodła swoich kibiców. Sama dyspozycja drużyny, przez większość spotkania nie mogła budzić poważniejszych zastrzeżeń. Wiele do życzenia pozostawił natomiast reultat zmagań. Waleczność gości pozwoliła im jedynie postraszyć rywali w końcówce pierwszej partii oraz wygrać drugą. Emocji nie brakowało także przez większość trzeciego seta. Dopiero seria punktów zdobyta przez Juliena Lyneela przesądziła o jej losie. Siatkarzom z Rzeszowa nie udało się już powstrzymać gospodarzy . W ten sposób po raz kolejny przegrali oni mecz za trzy punkty.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1

W drugim sobotnim meczu naprzeciw siebie stanęli zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz nieobliczalni gracze Aluronu Virtu Warta Zawiercie. Utrzymujący się na pierwszym miejscu w tabeli Kędzierzynianie musieli zaprezentować swoje najlepsze umiejętności, ale udało im się pokonać rywali 3:1. W ekipie gospodarzy kunsztem rozegrania zachwycał Benjamin Toniutti, a w ataku nie zawodził m.in. Łukasz Kaczmarek. Szansa na sprawienie niemałej niespodzianki pojawiła się, gdy Zawiercianie zwyciężyli drugiego seta. Do takiego obrotu spraw przyczynił się przede wszystkim coraz lepiej zagrywający Grzegorz Bociek. Kędzierzynianie nie pozwolili jednak wytrącić się z równowagi. Przeciwnicy stawiali im zacięty opór, zwłaszcza w przegranym dopiero na przewagi czwartym secie, ale to nie oni cieszyli się ostatecznie z kompletu punktów.

PGE Skra Bełchatów – Cerrad Czarni Radom 3:1

Niedzielne siatkarskie pojedynki zainaugurowali zawodnicy PGE Skry, którzy w Bełchatowie podjęli wicelidera tabeli – Cerrad Czarnych z Radomia. Od początku jasnym było, że nie będzie to szybki i jednostronny mecz. Na początku pierwszej partii przewagę wypracowali goście i nie pozwolili odebrać jej sobie już do końca seta. Dużo bardziej wyrównany przebieg miała kolejna odsłona. Dopiero w końcówce na przewagi zwyciężyli w niej Bełchatowianie. Wszystko za sprawą świetnie spisujących się lewoskrzydłowych obu ekip. Podbudowani lepszą od rywali dyspozycją w trzecim secie gospodarze z impetem rozpoczęli czwartą partię. Korzystny dla gospodarzy przebieg boiskowych wydarzeń przyćmił nieco niepokój o stan zdrowia Karola Kłosa, który ucierpiał w jednej z akcji. Przeciwnicy szukali jeszcze swoich szans, ale na ratowanie wyniku było już za późno.

Indykpol AZS Olsztyn – Cuprum Lubin 2:3

Ubiegły tydzień zwieńczył mecz pomiędzy Indykpolem AZS-em oraz siatkarzami Cuprum Lubin. Obraz gry momentami zakrawał na absurd. Pierwszy set do 11 wygrali Olsztynianie, by w kolejnym ulec do 10. Prawdziwa walka miała miejsce przez następne 3 partie, a ekipy ostatecznie podzieliły się punktami. Ze zwycięstwem z Olsztyna wyjechali Lubinianie, którzy korzystne rozstrzygnięcie w dużej mierze zawdzięczyli błędom swoich rywali. Wśród pozytywnych aspektów gry gości nie można nie wspomnieć o serii zagrywek Igora Grobelnego. W ten sposób przejezdni przełamali niemoc i wygrali po raz pierwszy od czterech ligowych kolejek.

Co wcześniej działo się na siatkarskich boiskach Plus Ligi? Zobacz koniecznie!

fot. banktapet.pl

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Redaktor Radia Gol zajmująca się głównie tematami związanymi z tenisem i siatkówką. Niereformowalna fanka Rogera Federera ze słabością do gorzkiej czekolady. Na co dzień studiuje prawo w Poznaniu. Od zakupów woli mecze siatkarskiej reprezentacji, a w wolnych chwilach myśli o smaku wimbledonowskich truskawek.