Kilka dni temu świat obiegła informacja, że decydujący mecz w hiszpańskiej La Lidze pomiędzy Realem Valladolid a Valencią mógł być ustawiony. Madrycki dziennik „El Mundo” ujawnił dowody, które potwierdzają, że ten incydent faktycznie miał miejsce.
Wielki skandal w hiszpańskiej piłce!
W ostatniej kolejce La Liga Valencia grała o awans do Ligi Mistrzów z Realem Valladolid. Jedynym wynikiem, który zagwarantowałby „Nietoperzom” awans do tych rozgrywek było zwycięstwo. Ich rywale byli już pewni utrzymania w lidze i w tym meczu nie grali już o nic. Można to było zauważyć na boisku, ponieważ piłkarze Valladolid niespecjalnie przeszkadzali graczom Valencii, gdy ci strzelali bramki.
Tej sprawie poważnie przyjrzał się madrycki dziennik „El Mundo”. Gazeta opublikowała nagrania, które zostały przechwycone przez policję. W całą akcję zamieszanych jest siedmiu piłkarzy Valladolid, w tym były piłkarz Realu Madryt, Raul Bravo.
Tekst w „El Mundo” jest wstrząsający, praktycznie nie pozostawia wątpliwości – mecz Valladolidu z Valencią w ostatniej kolejce LaLiga został sprzedany. Będzie z tego gigantyczna afera. Cały tekst 👇 https://t.co/9CLypAzWme
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) June 3, 2019
Afera wyszła przez przypadek, gdy były piłkarz Carlos Aranda został powiązany przez policję z półświatkiem zajmującym się handlem narkotykami. W jego telefonie założono podsłuch i w ten sposób przechwycono wiadomości o możliwej korupcji. Aranda miał powiedzieć w rozmowie z pośrednikiem, jak potoczy się mecz ostatniej kolejki La Liga.
– Popatrz, kolego, Valencia wygra pierwszą połowę i drugą, ok? Obstaw 10 tysięcy euro, a wygrasz 20 – powiedział.
– Siedmiu piłkarzy zostało przekupionych, nic więcej. Nikt nie może się o tym dowiedzieć – dodał.
„Bracie, niech Valencia wygrywa i do przerwy, i na koniec, ok? Przekupiliśmy siedmiu piłkarzy” – „El Mundo” ujawnia słowa, jakie Carlos Aranda, wiceszef szajki ustawiającej mecze, powiedział przez telefon. Śledczy są przekonani, że mecz Valladolid – Valencia (0:2) był ustawiony.
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) June 3, 2019
Valencia ostatecznie wygrała to spotkanie 2:0, w każdej z połów strzelając po jednej bramce. Mecz potoczył się dokładnie w ten sam sposób, jak zostało to wcześniej ustalone z kapitanem Valladolid, Borją Fernandezem. Co więcej istnieją również dowody na spotkanie pomocnika z Raulem Bravo, który miał otrzymać 50 tysięcy euro za wzięcie udziału w procederze.
Konsekwencje afery
Hiszpańskie media informują, że kluby zamieszane w tę aferę nie będą obarczone żadnymi karami. W rezultacie Valencia nie straci miejsca w Lidze Mistrzów, a Real Valladolid nie zostanie zdegradowany. Odpowiedzialność za tę sprawę poniosą jedynie piłkarze.
Zobacz również: Mecz na Mistrzostwach Świata U-20 został ustawiony?