Dzisiaj wybuchła afera korupcyjna związana z ostatnią kolejką La Liga, która odbyła się prawie dwa tygodnie temu. Hiszpańskie media informują, że decydujący mecz pomiędzy Realem Valladolid a Valencią mógł być ustawiony. 

Afera na cały piłkarski świat

Przystępująca do ostatniego meczu w sezonie La Liga Valencia grała o awans do Ligi Mistrzów z Realem Valladolid. Jedynym wynikiem, który premiowałby Nietoperzy do zakwalifikowania się do tych rozgrywek było tylko zwycięstwo. Podejmujące ekipę Marcelino pewni utrzymania Pucela, są podejrzani o sprzedanie tego spotkania gościom.

Obecnie policja przesłuchuje działaczy oraz piłkarzy klubów z wielu różnych lig hiszpańskich, wśród których jest piłkarz Realu Valladolid Borja Fernandez. Podejrzewa się, że ustawiono w sumie 8 meczów w minionym sezonie, co jest wynikiem szokującym. 

Zobacz również: Sebastian Boenisch zagra od nowego sezonu w 1. lidze.

A miało być tak pięknie…

Valencia obecny sezon mogła z całą pewnością uznać za udany, gdyż ekipa Marcelino wygrała puchar Hiszpanii oraz doszła do półfinału Ligi Europy. Drużyna zajęła również 4. miejsce w Primera Division, które premiowało ich do Ligi Mistrzów. Ostatnie osiągnięcie może zostać odebrane Hiszpanom z powodu dzisiejszej afery. Konsekwencje jakie mogą ponieść Nietoperze, jeżeli oskarżenia okażą się prawdziwe, nie są jeszcze znane. Najpierw trzeba jednak zaczekać do oficjalnego komunikatu policji oraz ostatecznego wyroku sądu w tej sprawie.

Nie zapominajmy natomiast o drugim z (anty)bohaterów tego wydarzenia, czyli o Realu Valladolid, którego właścicielem jest jedyny niepowtarzalny Ronaldo Nazario… Brazylijczyk szybko przekonał się, że zarządzanie poważnym klubem nie należy do łatwych rzeczy. Jego ekipa nie była pewna utrzymania w La Lidze aż do ostatnich tygodni sezonu.

Zobacz również: Zwrot akcji w sprawie transferu De Ligta

 

Kod bonusowy LVBET

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wyznawca piłki nożnej od dziewiątego roku życia. Fanatyk FC Barcelony, ligi hiszpańskiej oraz reprezentacyjnych rozgrywek.