W 29. kolejce Bundesligi nastąpiła zmiana lidera tabeli. Borussia Dortmund wykorzystała potknięcie Bayernu Monachium i wyszła na prowadzenie w rywalizacji o mistrzostwo.

FSV Mainz 3-1 Bayern Monachium

Pierwsza połowa meczu w Moguncji należała do Bayernu, który miał nieznaczną przewagę i zdobył bramkę. W 29. minucie dośrodkowanie w pole karne posłał Joao Cancelo, a do piłki doskoczył Sadio Mane, który główka umieścił ją w siatce. Po przerwie zobaczyliśmy jednak bardziej konkretne Mainz. Gospodarze doprowadzili do remisu w 65. minucie. W jednej akcji wywołali wielkie zamieszanie w polu karnym rywala i oddali trzy strzały, a ostatni z nich Ludovic Ajorque zamienił na gola. Kilka minut później fatalne błędy defensywy Bayernu doprowadziły do tego, że Leandro Barreiro oddał z jedenastego metra dokładny strzał, pokonując Yanna Sommera. Wynik spotkania w 83. uderzeniem ze skraju pola karnego ustalił Aaron Martin. Bayern miał w drugiej części meczu kilka okazji, aby powiększyć swój dorobek bramkowy, ale to gospodarze wyglądali lepiej pod niemal każdym względem i zasłużenie wygrali.

Borussia Dortmund 4-0 Eintracht Frankfurt

Borussia skutecznie wykorzystała porażkę Bayernu i zagrała dobry mecz na własnym boisku. Po drobnej wymianie ciosów w pierwszym kwadransie BVB wyprowadziła trzy nokautujące uderzenie. Najpierw wynik otworzył uderzeniem z 14. metra Jude Bellingham, a chwilę później prowadzenie po pięknej asyście Adeyemiego podwyższył Donyell Malen. Tuż przed przerwą gospodarze strzelili trzecią bramkę po sprytnej akcji w „szesnastce” Eintrachtu, zakończonej strzałem głową Matsa Hummelsa. Druga połowa na Signal Iduna Park była spokojniejsza od pierwszej. Goście nie byli w stanie stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką BVB, a Borussi udało się ustalić wynik spotkania na 4-0 dzięki kolejnemu golowi Malena.

Bayer Leverkusen 2-0 RB Leipzig

Bayer zaliczył na własnym stadionie niezwykle ważne zwycięstwo mimo tylko 31% posiadania piłki. Całe spotkanie zdominowała ekipa „Byków”, której mankamentem okazała się jednak nieskuteczność. Gospodarze w pierwszej części meczu oddali tylko jeden celny strzał, ale przed przerwą prowadzili 1-0 po trafieniu Adama Hlozka. W drugiej połowie Leipzig atakował jeszcze wścieklej, ale nie przyniosło to żadnych efektów. Sytuację gości pogorszyła czerwona kartka, którą w 85. Minucie po faulu we własnym polu karnym otrzymał Dominik Szoboszlai. „Jedenastkę” przyznaną przez sędziego mocnym uderzeniem po ziemi wykorzystał Nadiem Amiri, ustalając tym samym wynik meczu.

W piątkowy wieczór punktami podzieliły się ekipy Stuttgartu i Augsburga, zadowolone z remisu 1-1 patrząc na obecny układ tabeli. W Berlinie show dał Marvin Ducksch, którego hattrick był kluczem do pokonania Herthy przez Werder 4-2. W meczu w Bochum Wolfsburg nie pozostawił gospodarzom żadnej wątpliwości, wygrywając 5-1. Jednego gola w tym spotkaniu Jakub Kamiński. W Sindsheim serię czterech meczów Hoffenheim bez porażki zakończyło FC Koln. „Koziołki” były dużo skuteczniejsze od „Wieśniaków” i wygrały 3-1. Freiburg zdominował Schalke na własnym boisku i wygrał 4-0, a Union dopisał do dorobku kolejne trzy punkty po skromnym wyjazdowym zwycięstwie 1-0 z Borussią Moenchengladbach.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"