Bayern Monachium 8-0 SV Darmstadt

Drużyna Torstena Lieberknechta po przyjeździe na Alianz Arene z góry była spisana na straty. Bawarczycy, którzy na 5 rozegranych spotkań w roli gospodarza do bramki przeciwników trafiali aż razy 15 razy, byli chętni powtórzyć ten sam spektakl, który udał im się w spotkaniu z Bochum które obecnie prezentuje zbliżony poziom do drużyny Lieberknechta. Pierwsza połowa w Monachium rozpoczęła się fatalnie dla Bawarczyków, bo już w 4 minucie spotkania Joshua Kimmich otrzymał czerwoną kartkę. Wszystko zaczęło się od straty piłki Joshua na 20 metrze i faulu, który został wykonany na granicy pola karnego. Goście nie byli długo dłużni Bawarczykom, bo już w 21 minucie to ich zawodnik dokładnie Klaus Gjasula obejrzał czerwień po faulu na Konradzie Laimerze, który wychodził na pozycję gwarantującą mu pewną bramkę. Kolejna czerwona kartka na zespole Lili została podyktowana w 41 minucie, kiedy to Chorwat Matej Maglica sfaulował Harego Kane w tym samym sektorze boiska co jego kolega, który 20 minut wcześniej został wyrzucony z boiska. W pierwszej połowie pojawiło się parę akcji dla jednej, jak i dla drugiej drużyny, jednak nic nie zapowiadało tego, co miało stać się w 2 połowie. A stało się dużo. Piłkarze Bayernu pobudzeni ostrą przemową w przerwie wyszli na boisko, odkładając na bok wszystkie myśli, które zaprzątały umysł Bawarczyków. Od tej pory cel był tylko jeden ZWYCIĘSTWO. Jak ustalili tak też zrobili. Już w 51 minucie piłkę do bramki strzałem z główki skierował Hary Kane, który swoim strzałem otworzył bramy do piekła dla piłkarzy z Darmstadt. Kolejne gole padały jak po pstryknięciach palcem. Bramkę na 2-0, która wyglądała bliźniaczo podobnie do poprzedniej, zdobył Sane, który w sumie w tym spotkaniu zdobył 2 bramki i 1 asystę. Kolejnymi strzelcami po stronie Bayernu byli: 2 razy Musiala, raz Thomas Muller i 2 razy Kane, który w sumie zanotował hat-tricka.

RB Lipsk 6-0 FC Koeln


Sytuacja Byków przed spotkaniem z Koeln była poniżej oczekiwań. Większość kibiców przed startem sezonu liczyła na zajmowanie miejsc gwarantujących grę w lidze mistrzów przez zespół Marco Rose. Dlatego wygrana z zespołem bijącym się o wydostanie się ze strefy spadkowej była czymś oczywistym dla piłkarzy z Lipska. Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu nie musieliśmy długo czekać, bo już w 15 minucie jedenastkę na bramkę zamienił Timo Werner. Kolejne bramki padły pod koniec pierwszej części spotkania. Wtedy to Byki ewidentnie docisneły pedał gazu, strzelając w 18 minut 3 bramki. Tym samym jeszcze przed gwizdkiem na listę strzelców wpisał się Xavi Simons, Lois Openda i David Raum, dla którego jest to drugi mecz z rzędu z golem. Rozpoczynając drugą połowę, piłkarze trenera Baumgarta byli pozbawieni jakiegokolwiek optymizmu. Kolejne bramki dla Byków były tylko kwestią czasu jednak te padły dopiero w 88 i 91 minucie spotkania. Obie bramki strzelili zmiennicy, czyli: Benjamin Sesko i Christoph Baumgartner. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 6-0 dla Gospodarzy. Dzięki sobotniemu zwycięstwu drużyna Marco Rose w widoczny sposób zbliżyła się do ligowego TOP 4.

 Bayer Leverkusen 2-1 SC Freiburg

Ostatnim spotkaniem, które zakończyło zmagania w 9 kolejce Bundesligi, było spotkanie Aptekarzy z SC Freiburgiem. Gospodarze od początku meczu starali się narzucić swój pomysł na grę i to się udało. Bayer pomimo wysokiego posiadania piłki w pierwszej połowie wynoszącego około 70% oddał tylko jeden celny strzał na bramkę przeciwnika. Na szczęście dla kibiców Gospodarzy jedna uderzenie wystarczyło, aby dotkliwie ugodzić zespół czarno- białych. Strzelcem pierwszej bramki w spotkaniu na BayArena został Florian Wirtz. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-0 dla Bayeru co dało pewną dozę pewności często mylną. Gospodarze, wychodząc na drugą część meczu, potrzebowali potwierdzenia swojej kontroli w postaci drugiej bramki. Tą udało się zdobyć w 60 minucie, kiedy to Jonas Hofmann uderzeniem z 18 metra trafił w słupek, od którego piłka najpierw się odbiła, a następnie uderzając w plecy goalkeepera Freiburga, wpadła do siatki. Asystę przy bramce zaliczył wyżej już wymieniony Florian Wirtz, który po końcowym gwizdku został wybrany najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Chociaż po 10 minutach piłkarze trenera Christiana Streicha zdobyli bramkę kontaktową za sprawą trafienia Manuela Guldea jednak nie było ich stać na odrobienie wyniku, który do końca starcia się już nie zmienił.

Pozostałe wyniki 9 kolejki Bundesligi:

VfL Bochum 2-2 FSV Mainz

Werder Brema 2-0 Union Berlin

VfB Stuttgart 2-3 TSG Hoffenheim

FC Augsburg 3-2 VfL Wolfsburg

Borussia Moenchengladbach 2-1 Heidenheim

Eintracht Frankfurt 3-3 Borussia Dortmund

 

Szymon Ignacek

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.