Po emocjach związanych z Ligą Mistrzów wracamy do naszej Plusligi. Mecz Cerradu Enei Czarnych Radom i Stali Nysa rozpocznie już 17. kolejkę Ligi Mistrzów Świata. Kolejne 3 dni będą wypełnione polską siatkówką ligową.
Cerrad Enea Czarni Radom – Stal Nysa (11.12, 20:30)
Siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom w ostatni weekend mieli wolne, ponieważ ich mecz 16. kolejki ze Ślepskiem Malow Suwałki został rozegrany awansem w październiku. Podopieczni Roberta Prygla mieli zatem więcej czasu na przygotowanie się do meczu ze Stalą Nysa. Stalowcy ostatnio stoczyli pięciosetowy bój z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa, który na ich nieszczęście przegrali. Siatkarze beniaminka Plusligi mają wszelkie zadatki na sprawienie problemów Wojskowym – tak samo jak zrobili to w 4. kolejce, przegrywając z Czarnymi Radom dopiero po tie-breaku. Gospodarze walczą o poprawę swojego miejsca w tabeli, a co najważniejsze robią wszystko, żeby ich gra zaczęła w końcu nabierać kolorów.
#GAMEDAY 👊⚔️ #DoBojuWKS‼️
— Cerrad Enea Czarni Radom (@_CzarniRadom_) December 11, 2020
⚔️ @_CzarniRadom_ – @nysa_stal
🏐 Partner meczu: #MiastoGminaSkaryszew
⏰ 20:30
🏟️ MOSiR Radom
📺 @polsatsport #CerradEneaCzarniRadom | #GoCzarniRadom | @PlusLiga_ pic.twitter.com/UW64GHQu9s
GKS Katowice – Aluron CMC Warta Zawiercie (12.12, 14:45)
Godzina 14:45 ostatnio nie pomogła GKS-owi Katowice. W ostatnią niedzielę, o tej samej porze Gieksa dostała srogą lekcję siatkówki od Asseco Resovii Rzeszów. Katowiczanie w żaden sposób nie przypominali tej drużyny chociażby z meczu przeciwko Czarnym Radom, gdzie notowali skuteczność w ataku na poziomie 70%. W sobotę czeka ich jeszcze bardziej wymagającym przeciwnik, czyli Aluron CMC Warta Zawiercie. Jurajscy Rycerze w ostatnią sobotę pokonali Indykpol AZS Olsztyn, a dwa dni później odprawili z kwitkiem MKS Będzin. Daleko im jeszcze do poziomu z początku sezonu, jednak w tym spotkaniu to siatkarze Igora Kolakovica będą faworytami tego meczu.
🎬 𝗪 𝗜 𝗘 𝗟 𝗞 𝗜 𝗣 𝗢 𝗪 𝗥 𝗢́ 𝗧 🎬
— GKS Katowice Siatkówka (@GKSSiatkowka) December 11, 2020
—
🆚 @AluronCMC
📆 sobota 12 grudnia
⌚ 14:45
🏠 OS Szopienice
📺 Polsat Sport#DrużynaPrzezDużeD 💪 pic.twitter.com/brcVcXIpKm
Trefl Gdańsk – MKS Będzin (12.12, 17:30)
Gdańskie Lwy nadal są na ścieżce wygranych spotkań, jednak zwycięstwo w meczu 16. kolejki z Cuprum Lubin nie poszło im łatwo. Jedna czy też dwie akcje mogłyby się potoczyć inaczej i siatkarze Trefla Gdańsk mogli zejść z boiska pokonani. Spokój i opanowanie uratowały siatkarzy znad morza. Czy podobne problemy mogą przytrafić się siatkarzom Michała Winiarskiego w meczu z MKS-em Będzin? Możliwe, ponieważ w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami gdańszczanie wygrali dopiero po tie-breaku. Problemem są natomiast kłopoty zdrowotne, które nie opuszczają siatkarzy Trefla. Po wyleczonym już urazie pleców Mariusza Wlazłego, koszmarnej kontuzji doznał Mateusz Mika, który zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Mistrza świata z 2014 roku czeka teraz operacja i półroczna rehabilitacja. W przypadku siatkarzy z Będzina wszyscy na szczęście są zdrowi, jednak podopieczni Jakuba Bednaruka nadal notują serię porażek. Będzinianie byli blisko nawiązania równej walki w poniedziałkowym starciu z Wartą Zawiercie, lecz skończyło się jak zawsze. Czy tym razem sprawią niespodziankę w meczu z Treflem Gdańsk?
Już w sobotę wracamy do @ERGOARENA 💪🦁12 grudnia podejmiemy dobrze dysponowany @mksbedzinsa, więc nie zapowiada się na łatwy mecz 🦁🔥 Potrzebujemy Waszego wsparcia, #LwiKibice! Widzimy się pojutrze w @polsatsport o 17:30 🙌 Do zobaczenia! pic.twitter.com/jYG6o9X7mK
— Trefl Gdańsk (@Trefl_Gdansk) December 10, 2020
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (13.12, 17:30)
Drużyna Jastrzębskiego Węgla wraca do rozgrywek Plusligi po kwarantannie. Z powodu ogniska zakażeń koronawirusem drużyna Luke’a Reynoldsa nie pojechała do Berlina na turniej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Kto był zdrowy i zdolny do treningów, to szykował się do pojedynku z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Jastrzębianie trenują już w pełnym składzie, jednak trudno będzie od nich wymagać takiej jakości jaką prezentowali w pierwszym meczu z mistrzem Polski. Może efekt świeżości pozwoli Pomarańczowym na pokazanie się z dobrej strony? Jakość z pewnością będzie występować w drużynie ZAKSY, która zaprezentowała się fantastycznie w ostatnich dniach rozgrywek fazy grupowej Ligi Mistrzów wygrywając wszystkie swoje mecze. Dlatego to na kędzierzynianie są zdecydowanym faworytem tego hitu kolejki.
28 dni przerwy między meczami i wystarczy. Wracamy!🔚⏩
— Jastrzębski Węgiel (@KlubJW) December 11, 2020
📺 Cały film: https://t.co/XslI8ybAwJ
💭Zobaczymy w niedzielę, na co nas stać. Trzeba być dobrej myśli.💭
🎥🎞 Jakub Popiwczak i Jakub Bucki przed meczem z @ZAKSAofficial.🎤#PlusLiga @PlusLiga_ @RMF24pl @Radio_ZET pic.twitter.com/VohzInhqcG
Ślepsk Malow Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów (14.12, 17:30)
Zawodnicy Ślepska Malow Suwałki od momentu awansu do Plusligi w poprzednim sezonie nie przegrali jeszcze meczu z Asseco Resovią Rzeszów. Były trener Sovii, a aktualny Ślepska Andrzej Kowal ma sposób na ogrywanie swojego byłego klubu. Podobnie jak siatkarze Czarnych Radom, suwałczanie w poprzedni weekend odpoczywali. Tydzień temu we wtorek musieli uznać wyższość drużyny AZS-u Olsztyn, jednak w tym spotkaniu występowali bez swojego podstawowego rozgrywającego Josha Tuanigi oraz przyjmującego Kevina Klinkenberga. Asseco Resovia natomiast po dwóch bardzo dobrych spotkaniach z GKS-em i Wartą Zawiercie, dwa dni temu została pokonana przez drużynę Cuprum Lubin. Jedno przegranie spotkanie nie powinno zepsuć obrazu gry Dumy Podkarpacia. Dodatkowo, drużynę wzmocnił doświadczony włoski przyjmujący Simone Parodi. W bezpośrednim pojedynku między tymi drużynami bilans spotkań przemawia na korzyść błękitno-białych. Czy ta seria pozostanie podtrzymana?
Rywalizacje pomiędzy Ślepskiem Malow Suwałki i Asseco Resovią Rzeszów będziecie mogli śledzić na kanale 2 RadiaGOL! Mecz skomentuje dla was Mateusz Wiśniowski!
📸 Przygotowania do meczu z @AssecoResovia rozpoczęte! 👊 #RazemMożemyWięcej pic.twitter.com/PP120XFaOr
— Ślepsk Malow Suwałki (@mks_slepsk) December 7, 2020
Mecz Indykpolu AZS Olsztyn i Cuprum Lubin w ramach 17. kolejki Plusligi został rozegrany 8 listopada. Miedziowi byli lepsi od wracających z kwarantanny olsztynian i pewnie wygrali to spotkanie 3-0. Podopieczni Marcelo Fronckowiaka do gry wrócą we wtorek, we własnej hali podejmując Aluron CMC Wartę Zawiercie. Natomiast najbliższy mecz Zielona Armia rozegra dzień później, a ich rywalem będzie PGE Skra Bełchatów. Obie drużyny będą odrabiać zaległą 8. kolejkę.
A skoro padł temat Skry, to nie odbędzie się rywalizacja między bełchatowskimi Pszczołami i VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. Powodem przełożenia spotkania nie jest jednak ognisko wirusa SARS-CoV-2 w którymś z zespołów, ale udział obu drużyn w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Bełchatowianie dopiero zakończyli turniej w Kędzierzynie-Koźlu, a podopieczni Andrei Anastasiego w środę rozpoczynają batalie w grupie C na turnieju w Roeselare. Obie drużyny uzgodniły, że spotkanie 17. kolejki zostanie rozegrane w innym terminie.
Zmiana w harmonogramie. Mecz @_SkraBelchatow_ – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa ze względu na udział obu drużyn w turniejach CEV Ligi Mistrzów został przełożony.
— VERVA Warszawa ORLEN Paliwa (@vervawarszawapl) December 8, 2020
Komunikat:
🏐 https://t.co/2BywjZm7iX. 🏐 pic.twitter.com/Ys5HVgPa0n
Źródła: plusliga.pl
Autor: Janusz Siennicki