Na mecie w Zabrzu najszybszy okazał się Duńczyk Mads Pedersen z teamu Trek- Segafredo. Minimalnie z nim przegrał drugi na finiszu Pascal Ackermann( Bora – Hansgrohe). Na trzeciej pozycji finiszował Davide Ballerini (Deceuninck – Quick – Step). Najwyżej z Polaków finiszował Szymon Sajnok (CCC Team), który uplasował się na siódmym miejscu.
Drugi etap w tegorocznym Tour de Pologne był najkrótszy. Kolarze wyruszyli z Opola a meta znajdowała się w Zabrzu. Do przejechania mieli 151,5 kilometra. W tym dniu jedyna była Premia Górska PZU II kategorii na Górze Świętej Anny oraz dwie Premie Lotne LOTTO w kolejno w Strzelcach Opolskich i Ujaździe.
Już na pierwszych kilometrach główna grupa pozwoliła na ucieczkę dwóm śmiałkom. To, ci sami kolarze, którzy w ucieczce jechali na pierwszym etapie. Jadący w granatowej koszulce najaktywniejszego kolarza Maciej Paterski (Polska) i Julius van den Berg (EF Pro Cycling). Ich przewaga nad peletonem wynosiła sześć i pół minuty.
Uciekinierzy umówili się, że premię górską wygra van den Berg, a lotne finisze Maciej Paterski. Wiadomo już jest, że obaj na kolejnym etapie pojadą w koszulkach liderów, odpowiednio klasyfikacji górskiej i najaktywniejszych. Już na drugiej lotnej premii w miejscowości Ujazd przewaga nad peletonem wynosiła tylko cztery minuty.
16 kilometrów przed metą, peleton w Zabrzu wchłonął dwójkę śmiałków. Na ostatnim okrążeniu zaatakował Patryk Stosz (Polska), ale jego akcja szybko została zlikwidowana.
Tak jak na pierwszym etapie doszło do sprinterskiej rozgrywki. Zwycięsko z niej wyszedł mistrz świata Mads Pedersen (Trek-Segafredo). Drugie miejsce zajął Pascal Ackermann ( Bora – Hansgrohe). Na trzeciej pozycji finiszował Davide Ballerini (Deceuninck – Quick – Step).
Liderem wyścigu po dwóch etapach został Duńczyk Mads Pedersen.
Jutro kolarze po raz pierwszy wjadą w góry. To także najdłuższy etap w tegorocznym Tour de Pologne. Kolarze wyruszą z Wadowic do Bielska – Białej (203,1 km).
Źródło: Eurosport, Onet
